W Supraślu otwarto grób abp. Mirona Chodakowskiego, który był pochowany w krypcie tamtejszej cerkwi Zwiastowania NMP. W zeszłym roku prawosławni duchowni stanowczo sprzeciwiali się ekshumacji Chodakowskiego, gdy pojawiła się informacja o tym, że ekshumacje ofiar katastrofy smoleńskiej będą przeprowadzane. - Nie ma takiej możliwości, aby ekshumować zwłoki abp. Mirona. Ekshumacja zwłok w Cerkwi prawosławnej nie jest w ogóle możliwa. Uważamy, że to byłoby zbezczeszczenie zwłok – tłumaczył we wrześniu ks. Jerzy Doroszkiewicz, sekretarz kancelarii kurii metropolitalnej Cerkwi prawosławnej w Polsce. Ale teraz okazuje się, że decyzję zmieniono, a ciało z grobu Chodakowskiego zostało przewiezione na badania do Zakładu Medycyny Sądowej w Lublinie, o czy powiadomiła rzecznik Prokuratury Krajowej Ewa Bialik.
Kilkanaście dni temu w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" ks. Doroszkiewicz powiedział: - Cerkiew z wielkim bólem przychyliła się do prośby prokuratury. Jako obywatele musimy dostosować się do prawa państwowego. Ekshumacja prawosławnego arcybiskupa jest szczególna też z tego względu, że zgodnie z przepisami ekshumacji można dokonywać od połowy października do połowy kwietnia. Ale jest też wyjątek od reguły, bo przedstawiciel Państwowej Inspekcji Sanitarnej, który sprawuje nadzór nad ekshumacją może pozwolić na ekshumację w innym niż wskazany przez przepisy termin, pod warunkiem zachowania środków ostrożności.
Abp Miron Chodakowski to dwudziesta ofiara katastrofy smoleńskiej ekshumowana w ramach smoleńskiego śledztwa.
Zobacz: Sondaż: Czy Antoni Macierewicz powinien zostać ZDYMISJONOWANY?