Tegoroczne obchody Święta Niepodległości na pewno zapiszą się na kartach historii. Wszystko za sprawą trwającej pandemii, która zostawi po sobie ślady w postaci oficjeli składających wieńce w maseczkach ze wszytą flagą Polski oraz praktycznie zerową publicznością, zazwyczaj tak chętnie towarzyszącą najważniejszym osobom w państwie w obchodzeniu tej ważnej uroczystości.
Może to właśnie brak świadków skłonił pierwszą damę do szybkiego urwania się ze smyczy oficjalnych zobowiązań? Otóż jak tylko ucichły fanfary grające cześć żołnierzom poległym w boju o niepodległą Polskę, Agata Duda odwróciła się na pięcie i bezceremonialnie przedefilowała w stronę czekającego na nią auta. Gdy siedziała już wygodnie w bmw mknącym ulicami śródmieścia Warszawy, uroczystości z udziałem jej męża były dalekie od zakończenia.
Zobacz "demonstracyjne wyjście" Agaty Dudy w galerii poniżej.
To nie pierwszy raz, gdy obecność prezydenckiej małżonki (lub jej brak) przy wykonującym swe obowiązki mężu, staje się przedmiotem rozmaitych domysłów.
Przypomnijmy, jak ponad 2 lata temu media przyłapały pierwszą damę z córką bawiące na komedii Woody'ego Allena, podczas gdy w tym samym czasie, Andrzej Duda gościł na oficjalnej premierze filmu "Smoleńsk".
ZOBACZ TEŻ:
Premiera filmu "Smoleńsk". Kto był? Kaczyński, Duda, Kukiz z córką [ZDJĘCIA]
Tym razem jednak rozwiązanie zagadki jest proste. Najprawdopodobniej pierwsza dama opuściła wcześniej uroczystości, by rozdać upominki oraz wyrazy wdzięczności kombatantkom i kombatantom, którzy oddali swoją młodość, a niejednokrotnie przelali swoją krew za wolną i niepodległą Polskę.