Rodzice prezydent Gdańska, czyli Aleksandry Dulkiewicz: Izabela Dulkiewicz i Zbigniew Franciszek Dulkiewicz, 10 lat temu zostali uhonorowani przez prezydenta Polski. To Lech Kaczyński odznaczył ich wtedy orderami za działalność w opozycji, za działalność w Solidarności. Mama obecnej prezydent Gdańska została odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, a jej tata pośmiertnie Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Teraz, Dulkiewicz postanowiła przypomnieć dokonania rodziców i na Twitterze pokazała odznaczenia. Tak opisała zdjęcia; - Ordery moich Rodziców za działalność w opozycji dla innych, Solidarności, Gdańska i Polski. Dla nich wtedy, tak i dla mnie dziś, to zawsze części całości! Dumna i wdzięczna, czuję się zobowiązana do kontynuacji pracy dla Ojczyzny - napisała dumna. I pewnie nawet nie sądziła, że wystawi się na ciosy! Komentujący od razu wypomnieli jej rożne sprawy; - A ul prezydenta Lecha Kaczyńskiego przez gardło nie chciała wam przejść; I jak pani wyglada na ich tle? Nie wstyd pani przed nimi? Jednak nie zawsze potwierdza się przysłowie, że niedaleko spada jabłko od jabłoni. Może by się tak pani nad tym zastanowiła; Zasługi albo grzechy rodziców są nie ważne. O człowieku świadczą jego zachowania; Ulica jest (wcześniej Dąbrowszczaków), uznana po ciężkich bojach sądowych wojewody z magistratem w którym wiceprezydentem była Dulkiewicz, więc można przyjąć że była przeciwna uhonorowaniu PLK To co teraz pisze to totalna bezczelność - czytamy w komentarza.
Do wpisu Dulkiewicz odniósł się też znany dziennikarz Piotr Semka: - Lech Kaczyński jako podpisywacz orderów jest OK. Ale już uczcić jego imieniem jakąś ulicę w Gdańsku, to już gruba przesada, prawda Pani Prezydent? - zapytał.