Duda zapowiada powrót do Pałacu Prezydenckiego

2015-03-24 21:18

W rozmowie z „Super Expressem” kandydat Prawa i Sprawiedliwości na najwyższy urząd w państwie – Andrzej Duda zapowiada, że jeżeli wygra wybory prezydenckie to będzie mieszkał w Pałacu Prezydenckim na warszawskim Krakowskim Przedmieściu. Polityk chce tym samym wrócić do miejsca w którym mieszkał Lech Kaczyński kiedy pełnił funkcję prezydenta Polski. Po wygranych wyborach w 2010 roku prezydent Bronisław Komorowski przeprowadził się wraz z małżonką z Krakowskiego Przedmieście do Belwederu.

SE: Jeżeli zostanie pan wybrany na prezydenta zamieszka pan w Pałacu Prezydenckim czy w Belwederze?​

Andrzej Duda: Uważam, że było dobrym rozwiązaniem, podkreślającym także znaczenie naszego państwa w sposób symboliczny to, że Belweder służył za rezydencję dla koronowanych głów dla prezydentów innych państw, którzy przyjeżdżali z oficjalnymi wizytami do Polski. Wtedy byli przyjmowani w specjalnym miejscu jakim był Belweder i wtedy on stanowił taką ich rezydencję. W poważnych państwach takie właśnie rezydencje są, więc myślę, że należałoby poważnie rozważyć powrót do tego rozwiązania.

SE: Czyli powrót do Pałacu Prezydenckiego?

Andrzej Duda: Ja w tej chwili mówię jakie są za jakie są przeciw. Za są takie, że gdyby zwolnić Belweder, gdyby prezydent nie mieszkał w Belwederze, mógłby on służyć jako rezydencja dla gości przyjeżdżających z oficjalnymi wizytami do Polski. I to na pewno podkreśla rangę państwa, ma znaczenie symboliczne ale jednak ma.

SE: Wygrywa pan wybory. Małżonka i córka przeprowadzą się z panem do Warszawy?

Andrzej Duda: Córka jest dorosła, studiuje więc sama podejmie decyzję czy chce czy nie. Studiuje w Krakowie więc to by się w naturalny sposób wiązało ze zmiana uczelni. I to będzie absolutnie jej decyzja, całkowicie suwerenna. I tutaj rodzice nie będą się jej wtrącać i narzucać żadnego wyboru.

SE: A jeżeli chodzi o żonę, która pracuje w Krakowie?

Andrzej Duda: Żona pracuje w Krakowie. No tak to jest oczywiste, że trzeba by podjąć obowiązki pierwszej damy ze wszystkimi tego konsekwencjami, więc to by się rzecz jasna wiązało z przeprowadzką do Warszawy.

SE: Zastanawiał się pan kto mógłby być szefem pana kancelarii?

Andrzej Duda: O tym będziemy rozmawiali w odpowiednim czasie.