Prezydent Duda złożył pilny wniosek
Prezydent Andrzej Duda rozpoczął w czwartek po południu roboczą wizytę w Belgii. W Kwaterze Głównej NATO w Brukseli spotkał się z sekretarzem generalnym Sojuszu Północnoatlantyckiego Markiem Ruttem.
Po spotkaniu prezydent Duda powiedział, że złożył pisemny wniosek o postawienie na najbliższym szczycie w Hadze sprawy natychmiastowego zwiększenia wydatków krajów Sojuszu Północnoatlantyckiego na obronność do 3 proc. PKB.
Kraje NATO zobowiązane są do wydawania dwóch proc. PKB na obronność. Nie wszyscy członkowie Sojuszu spełniają ten warunek. Obecnie 23 państwa należące do Sojuszu Północnoatlantyckiego (z 32 członków NATO) przeznaczają co najmniej 2 proc.
Jedno jest stuprocentowo pewne - jeżeli cały Sojusz Północnoatlantycki nie zwiększy swoich wydatków na obronność, to, niestety, ale być może Władimir Putin będzie miał ochotę zaatakować po raz kolejny, ponieważ nie będzie dostatecznego odstraszania - powiedział prezydent Duda.
Jak tłumaczył prezydent, chodzi o to, żeby Sojusz był w stanie zbudować dostateczny potencjał odstraszania, aby "nie tylko Rosja, ale aby nikt nie zaatakował krajów NATO".
- "To muszą być decyzje, które będą podejmowane sprawnie, szybko i musimy realizować zadanie odbudowy naszego potencjału militarnego" - dodał Andrzej Duda.
Podobną propozycję polski prezydent przedstawił rok temu, na 25-lecie Polski w NATO, ówczesnemu prezydentowi USA Joe Bidenowi.
