Andrzej Duda spotkał się w Monachium z przywódcami Francji, Niemiec, Norwegii i Czech
Jak podaje szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz, prezydent Andrzej Duda podczas wizyty w Monachium spotkał się już z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem i prezydentem Francji Emmanuelem Macronem w formule Trójkąta Weimarskiego. Celem rozmowy miało być "wypracowanie wspólnych stanowisk" oraz "w jaki sposób osiągnąć w przyszłości pokój i stabilność".
- Prezydent Duda mówił: "do tamtego świata nie ma powrotu. Nie może być powrotu do biznesu z Rosją, nie może być powrotu do uznawania tej dzisiejszej neoimperialnej, neokolonialnej Rosji, jako partnera do dyskusji" [...] Ukraina tę wojnę musi wygrać, aby wartości europejskie, aby prawo międzynarodowe, były na powrót przestrzegane - mówił Przdacz.
Głowa RP ma spotkać się także z premierem Norwegii i prezydentem elektem Czech. Tematem rozmów będą bezpieczeństwo, a także dostawy gazu, ze względu na partnerstwo państw w kontekście dostaw gazu.
- Dzięki dobrym decyzjom z ostatnich lat udało się w pełni zdywersyfikować dostawy gazu do Polski, czego współpraca z Norwegią jest najlepszym przykładem [...] Będziemy rozmawiać o tym, jak jeszcze pogłębić tę dywersyfikację na rynkach europejskich, by rosyjskiego gazu, a także ropy na rynkach europejskich było jak najmniej - mówił Przydacz.
Mateusz Morawiecki w Monachium. Mocne stanowisko wobec Rosji i Ukrainy. "bestialskiej Rosji nie możemy starać się ugłaskać"
W Monachium obecny był również premier Mateusz Morawiecki, który po spotkaniach z liderami państw zwołał konferencję prasową, w której zapowiedział kolejne ruchy Polski w kontekście Unii Europejskiej i NATO. Jak podkreślał "Rosja musi przegrać tę wojnę, a Ukrainą ją wygrać".
- Nie możemy też zgodzić się na to, aby Ukraina była czymś w rodzaju strefy buforowej, strefy przejściowej. Jeśli chcemy zapewnić trwały pokój w Europie, trwałe bezpieczeństwo, to Ukraina musi być zintegrowana z wolnym światem - zintegrowana z UE, a ostatecznie zintegrowana również z NATO - mówił premier RP.
ZOBACZ TAKŻE: Premier Mateusz Morawiecki o myśliwcach, czołgach i dostawach amunicji dla Ukrainy
Mateusz Morawiecki zaznaczał, że państwo Wladimira Putina jest dzisiaj krajem "de facto totalitarnym", dlatego też "bestialskiej Rosji nie możemy starać się ugłaskać, zaspokoić jej apetytów, wiemy doskonale, że to droga donikąd". Podkreślał, że w dniu wybuchu wojny na Ukrainie przekonał się o tym Zachód, a Polska od dawna wskazywała na zagrożenie ze strony wschodniego mocarstwa.
Premier zapowiedział również, że po odejściu Jensa Stoltenberga ze stanowiska sekretarza generalnego NATO, kraje Europy środkowo-wschodniej zamierzają przedstawić własnego kandydata na to stanowisko. Póki co prawdopodobnymi kandydatami są premier Hiszpanii Pedro Sanchez oraz brytyjski minister obrony Ben Wallace.