Rozmowa Andrzeja Dudy ze stacją BBC nie napawa optymizmem. Prezydent RP został zapytany o możliwość ataku chemicznego ze strony Rosji. "Jest to coś, czego świat nie widział na taką skalę od czasów II wojny światowej. Jeśli pytacie mnie, czy Putin może użyć broni chemicznej, to myślę, że Putin może w tej chwili użyć wszystkiego, zwłaszcza gdy jest w tak trudnej sytuacji. Politycznie już przegrał tę wojnę, a militarnie jej nie wygrywa" - ocenił. Stwierdził także, że gdyby tak się stało, NATO będzie się musiało zastanowić nad dalszymi krokami. "Oczywiście, wszyscy mają nadzieję, że [Putin - przyp. red.] nie odważy się tego zrobić. Ani użyć broni chemicznej, ani biologicznej, ani żadnej formy broni nuklearnej. Ale jeśli użyje broni masowego rażenia, to będzie to zmiana biegu wydarzeń. Na pewno NATO musiałoby usiąść do stołu i poważnie zastanowić się, co zrobić, bo wtedy sytuacja staje się niebezpieczna nie tylko dla Europy, ale i dla całego świata" - powiedział Duda.
CZYTAJ TAKŻE: Kwaśniewski: Putin ma 70 lat i obsesję na punkcie "wielkiej Rosji". Słabość jego armii jest ewidentna
Prezydent skomentował też sprawę polskich MIG-ów: "Ponieważ byłaby to decyzja wpływająca na bezpieczeństwo całego NATO, Polska nie może jej podejmować bez konsultacji z sojusznikami". Powiedział także, że w wyniku rosyjskiego najazdu na Ukrainę, w Europie trwa największy kryzys uchodźczy od czasu II wojny światowej i do Polski ostatecznie może trafić nawet 2,5 mln osób. Przy okazji podziękował Polakom za gościnność.
CZYTAJ TAKŻE: Mają zabijać Ukraińców za 1,3 tys. zł miesięcznie. Rosja ściąga do walki najemników