Prezydent mówił, że o roli Senatu, jako instytucji ustrojowej nie stanowi jedynie jego świetna, sięgająca Rady Królewskiej historia i zasługi licznych znakomitych senatorów. „Znaczenia tej izby nie można sprowadzać do swego rodzaju sentymentalnej pamiątki po pierwszej i drugiej Rzeczypospolitej, ani patrzeć na nią jedynie poprzez pryzmat historycznego przełomu 1989 r.” – zaznaczył Duda. Rolą Senatu – jak kontynuował – „od wieków jest jednocześnie rozpraszanie władzy w państwie na większą liczbę podmiotów oraz równoważenie ich wpływów.
„To także rzeczowe recenzowanie i kontrolowanie pracy izby niżej, podnoszące jakość prawodawstwa oraz dające więcej czasu środowiskom obywatelskim na włączenie się, jako opiniodawcy do procesu legislacyjnego” – wskazał prezydent. Akcentował, że Senat jest jednym z filarów polskiego ustroju państwowego. Zaznaczył jednocześnie, że „jego dotychczasowe zasługi nie wykluczają namysłu nad zwiększeniem jego pozytywnego wpływu na funkcjonowanie państwa”.
Andrzej Duda zauważył, że dyskusja nad nadaniem izbie nowej formuły toczy się od lat w środowiskach eksperckich. „Nadeszła pora, by w tę debatę włączyły się też inne podmioty. Nie tylko partie polityczne, ale także samorządowcy, organizacje społeczne czy wreszcie media” – ocenił prezydent. Mówił, że wśród głosów krytycznych dotyczących obecnego kształtu funkcjonowania Senatu wybija się opinia, że przeprowadzane jednocześnie, bezpośrednie i powszechne wybory do Sejmu i Senatu przekładają się często na podobny skład obu izb, prowadząc de facto do ich wzajemnego dublowania.
„Jako wartość dodaną, którą powinna wznosić izba, wskazuje się, że wkład Senatu w proces stanowienia prawa może być bardziej zdystansowany, czy wręcz oddzielony od bieżących sporów partyjnych, reprezentując bardziej zróżnicowany wachlarz cennych przemyśleń, poglądów i punktów widzenia” – mówił Duda. Ocenił, że doświadczenia innych państw wydają się w tym względzie dosyć zachęcające. Prezydent zwracał uwagę, że jedną z koncepcji reform Senatu jest uczynienie z niego izby samorządowej, w której zasiadać mogłyby jedynie osoby doświadczone w służbie publicznej na rożnych szczeblach samorządu terytorialnego.