Jak czytamy na oficjalnej stronie, celem projektu „Pod Biało-Czerwoną” jest m.in. upamiętnienie zwycięstwa w Bitwie Warszawskiej 1920 roku oraz budowa wspólnoty i wzmocnienie idei zaangażowanego społeczeństwa obywatelskiego. Projekt realizowany jest pod honorowym patronatem Mateusza Morawieckiego.
- Niech maszty z biało-czerwoną rozsiane w całym kraju pokażą nasze przywiązanie do Polski, którą mamy nie tylko w sercu, ale chcemy się nią podzielić budując wspólnotę Rzeczypospolitej - nawoływał premier.
Blisko dwa lata po ogłoszeniu programu "Pod biało-czerwoną" pierwsze gminy dostają na to pieniądze. Jak informuje portal konkret24.pl, wypłacono już samorządom 3,6 miliona złotych. Gmin zakwalifikowanych do programu jest ponad tysiąc.
Co na to Polacy? Jak można stwierdzić czytając komentarze pod wpisem na Twitterze wojewody mazowieckiego Konstanty Radziwiłł, który to chwalił się, że 175 samorządów z województwa mazowieckiego otrzyma ponad 1,3 mln zł na zakup masztu i flagi państwowej, nie są zadowoleni.
W większości internauci stwierdzają, że maszty z flagami to niepotrzebny wydatek w czasach, gdy drożyzna coraz bardziej dusi Polaków. "Inflacja szaleje, koszty utrzymania rosną, wojna w Ukrainie trwa i wtedy wchodzi on, cały na biało, z masztem!"– czytamy. "W Polsce nie ma obecnie innych problemów tylko zajmowanie się flagami? W Pańskim województwie wszyscy mieszkańcy przetrwają zimę? Zatroszczył się Pan o to?" - pisze następny.