- Po 30 latach pracy mam 1200 zł emerytury. Jestem sama, nikt mi nie pomaga, więc muszę mądrze gospodarować pieniędzmi, aby wystarczyło mi na opłacenie czynszu, rachunków czy wykupienie lekarstw. A przecież trzeba też coś jeść. Niestety, ceny podstawowych produktów bardzo ostatnio wzrosły i wielu rzeczy muszę sobie odmawiać. Na przykład od dawna - oprócz bielizny - nie kupuję sobie nowych ubrań, bo mnie na to po prostu nie stać. Do dziś korzystam z rzeczy, które przed laty kupiłam jeszcze z moim zmarłym już mężem
– żali się nam pani Tamira Aleksandrowicz (84 l.), emerytka z Białegostoku (woj. podlaskie).
ZOBACZ TEŻ: ABSURDALNE CENY WARZYW I OWOCÓW
To, że nie jest to odosobniony przypadek, co potwierdzają badania przeprowadzone przez Konferencję Przedsiębiorstw Finansowych i Instytut Rozwoju Gospodarczego SGH. Spośród tych, którzy wskazali, iż negatywnie odczuwają wzrost cen żywności, 78 proc. twierdzi, że przez to decyduje się na ograniczenie innych zakupów niż żywnościowych (w tym ubrań, czy elementów wyposażenia). Niewiele mniej, bo 76 proc. zadeklarowało, że kupuje tańsze produkty, a 72 proc. w ogóle ogranicza ilość kupionego jedzenia. Co czwarta osoba przez drożyznę spóźnia się z płaceniem rachunków. A emeryci cierpią najbardziej, bo to wydatki na żywność stanowią podstawę ich portfela.
Marek Zuber (47 l.), ekonomista
Wydatki na żywność stanowią lwią część koszyka Polaków, ale w przypadku emerytów, są jednymi z głównych. Gdy więc ceny podstawowych produktów żywnościowych rosną, seniorzy najczęściej ograniczają właśnie te wydatki - szukają tańszych zamienników, kupują jedzenie gorszej jakości.
Michał Szczerba (42 l.), poseł PO, wiceszef sejmowej komisji senioralnej
90 procent wydatków w gospodarstwach seniorów to żywność i opłaty za mieszkania. Najgorsza sytuacja jest w gospodarstwach jednoosobowych. Seniorzy odczuwają drożyznę w sklepach i usługach. Wypłacony jednorazowy dodatek 888,25 nie rekompensuje szalejącej drożyzny. A wydatki emeryta wzrosły miesięcznie od kilkudziesięciu do kilkuset złotych.
ZOBACZ TEŻ: PRZEZ DROŻYZNĘ POLACY NIE PŁACĄ RACHUNKÓW
2018 2019
Chleb (1 kg) było 2,71, jest 4,14
Cukier biały (1 kg) było 1,96, jest 2,65
Sok pomarańczowy (1 l) było 3,44, jest 4,50
Ziemniaki (1 kg) było 1,41, jest 3,81
Schab bez kości (1 kg) było 12,08, jest 16,30
Winogrona (1 kg) było 6,00 zł, jest 12,99
Borówki (1 kg) było 22,00 zł, jest 40,00 zł
Maliny (1 kg) było 17,00, jest 26,50 zł
Cebula (1 kg) było 0,80, jest 3,80
Pietruszka (1 kg) było 12, jest 17,00