Od kilku dni Lech Wałęsa przebywa w szpitalu w Gdańsku. A jeszcze nie tak dawno odpoczywał w hotelu w Mikołajkach, gdzie korzystał m.in. z zabiegów borowinowych. Niestety, po powrocie do domu gorzej się poczuł. Wszystko przez stopę cukrzycową. - Na tę chwilę amputacja stopy u mojego ojca nie jest rozważana – mówi nam Jarosław Wałęsa. I apeluje do niego, żeby zdrowiej żył.
- Ojciec nie ma żadnej dyscypliny w jedzeniu, więc należy oczekiwać, że stan jego stóp się pogorszy. Namawiam jednak ojca, żeby wdrożył dyscyplinę w jedzeniu od lat. Wszyscy w rodzinie go do tego namawiamy, żeby ojciec zdrowiej się odżywiał, jadł mniej cukru. Mam nadzieję, że teraz ojciec zacznie bardziej o siebie dbać – zaznacza syn byłego prezydenta Jarosław Wałęsa. Przy okazji zdrowia życzy Lechowi Wałęsie jego przyjaciel Jerzy Borowczak (64 l.). - Lechu, zdrówka! Dbaj o siebie – mówi na łamach „SE” poseł Jerzy Borowczak.