Pawłowicz żeby skończyć wielką dyskusję o tym, jak wyglądała w młodości, postanowiła sama pokazać prywatne zdjęcia. Wygrzebała z albumów kilka zdjęć sprzed lat, które dokładnie opisała. Przypomnijmy, że afera z byłą posłanką wzięła się z tego, że ktoś wrzucił na Twittera zdjęcie dziewczyny w okularach na polu namiotowym: - To nie jestem ja.Nigdy na takich spędach nie bywałam,a gł. na stadionach sport.Nigdy nie paliłam papierosów,okulary noszę dopiero od kilkunastu lat.Ten wyzywający styl też nie mój.Włosy też mi się nie falowały - broniła się kobieta. Przy okazji wrzucenia do Internetu swoich prawdziwych zdjęć Pawłowicz ujawniała, co musiała przejść jako młoda kobieta w świecie nauki. Okazuje się, że przez swój młody wygląd proszono ją o to, by się postarzyła! A to jest nic innego jak dramat dla każdej kobiety! Przecież żadna nie chce się specjalnie postarzać, a co dopiero na prośbę mężczyzny! - Wcześniej przez chwilę nosiłam „zerówki” bo jeden z profesorów prosił bym się trochę „postarzyła” bo „za młodo pani wygląda jako pracownik naukowy”...Potem na aplikacji sędziowskiej poproszono mnie też o „postarzenie” się gdy protokółowałam na rozprawach - napisała w internetowej dyskusji posłanka. No tak, świat nauki i to w dawnych czasach był zupełnie inny jak ten dzisiejszy.
ZOBACZ: Bolesny CIOS w Macierewicza! "To jest zbrodnia..." [WIDEO]
Sprawdź: Przepędzili polityków i zaczęli rządzić sami. W którym mieście taka heca?