Wojciech Cejrowski to jeden z najbardziej poczytnych polskich autorów, którego książki biją rekordy popularności. Wielkim zainteresowaniem cieszą się także jego programy podróżnicze, w których w w wyjątkowy i niepodrabiany sposób prezentuje nieznane miejsca. Jako osoba znana został wplątany w coś niemiłego, a dokładnie tego, że ktoś się pod niego podszywa! Podróżnik o wszystkim napisał na Twitterze, ostrzegając swoich fanów, by nie dali się nabrać: - Szanowni Państwo, To nie ja, tylko pirat. Mechanizm, który podszywa się pod osobę znaną za pomocą różnych sztuczek. Pokazał też, że ktoś podający się w mediach społecznościowych za The-Wojciech Cejrowski (prawdziwy Cejrowski funkcjonuje jako The Wojciech Cejrowski) daje takie oto ogłoszenia: - Gratulacje, zostałeś wybrany zwycięzcą mojego wydarzenia. Odwieź mój profil, aby odebrać nagrodę w wysokości 1000 euro od moich sponsorów, dziękuję za udostępnienie posta na mojej stronie. Prawdziwy podróżnik przyznał, że jego współpracownicy chcieli zgłosić sprawę do administracji portalu, ale pojawił się zaskakujący problem.
Mianowicie taki, że Cejrowski... nie jest osobą znaną: - Personel napisał mi o tym tak: "Nie da się zgłosić i zablokować tych kont. Gdy wybieram opcję "zgłoś profil" to mam opcję "podszywanie się pod inną osobę". A tam do wyboru 3 opcje: - podszywanie się pode mnie - pod znajomego- pod osobę znaną Gdy się wybierze osobę znaną, to .... wg. FB pan WC nie jest znany, bo nie ma WC na liście ich znanych osób. Jest np. Martyna W., ale WC nie ma. A skoro nie wybieram z listy żadnej znanej osoby, to... nie mogę zgłosić. Podszywanie się pod znajomego też nie działa, bo jako, że WC nie ma osobiście konta na FB, to nie jest moim "znajomym", więc tak też nie da się zgłosić...A przy zgłaszaniu jako "fałszywe imię i nazwisko", Facebook odpowiada, że konto nie narusza wytycznych społeczności." Czyli profile są nie do ruszenia. wc - opisał sytuację. Przypomnijmy, że takie nieczyste zagrywki często dotyczą znanych osób, zwykle celebrytów.
SPRAWDŹ: Okrutny smród w biurze Macierewicza. Przyczynę widać na zdjęciach
Fani podróżnika na szczęście są czujni, bo jak komentowali, nie dali się nabrać: - Dostałem taką wiadomość. Jednak coś mi nie pasowało i ją wywaliłem; Jaki fan WC dałby się nabrać, że Pan Wojtek daje nagrodę w Euro... przecież to śmierdzi na kilometr, jeszcze gdyby dawał w Dolarach, to ja rozumiem; Miałem to gó***o też, i natychmiast wyłapałem, że gó***o to jest.