Zanim Wałęsa, który obecnie przebywa na specjalnym turnusie dietetycznym w Lądku-Zdroju ogłosi podobny sukces, najpierw musi wytrwać. - Dieta ta na razie mi nie smakuje, ale powoli przyzwyczajam się – wyznał. Łatwo nie jest, bo ta czasowa dieta opiera się na warzywach i niektórych owocach. Podstawą jest m.in. zakwas buraczany. Nie można w czasie jej trwania jeść nic innego, a dzienna dawka kalorii to zaledwie 600! Dieta składa się z dwóch etapów, podczas których organizm ma się oczyszczać z toksyn, a ubocznym efektem jest utrata kilogramów.
ZOBACZ TEŻ: Wałęsa zaszokował zdjęciem w wannie: "Ale pan ma PIEKIELNIE długie..." [ZOBACZ]
Wałęsa pochwalił się nawet, że po 20 latach zrezygnował z brania insuliny i stwierdził, że „to dieta cud”. Ale specjaliści przestrzegają, że post nie jest dla każdego. - Długotrwałe stosowanie tej diety prowadzi do licznych niedoborów pokarmowych. Cukrzycy powinni wystrzegać się takich diet, gdyż niski poziom węglowodanów złożonych może być ryzykowny – alarmuje dietetyk dr Hanna Stolińska.