„Super Express”: - W sondażu dla „Super Expressu” spora sensacja. Największą popularnością cieszy się .Nowoczesna z 31 proc. poparcia. Rządząca partia po miesiącu rządzenia jest druga z 27,3 proc. Daleko w tyle PO z 14,5 proc. Tak efektowna utrata poparcia dla PiS powinna dziwić?
Dr Bartłomiej Biskup: - Wyniki ostatnich sondaży dyktują emocje, a że emocje są bardzo duże, wprowadzają one pewne zamieszanie. Badania opinii publicznej pokazują nastroje danej chwili, stąd trudno komentować konkretne wyniki. W większości sondaży widać jednak, że PiS przeżywa nie najlepszy okres, a .Nowoczesna karmi się elektoratem PO. Ale nie wiem, czy ten trudny okres wynika z głośnej awantury wokół Trybunału Konstytucyjnego.
Myśli pan, że nie?
Nie sądzę, żeby ta sprawa budziła aż takie emocje. To jednak dosyć abstrakcyjna sprawa. Wydaje mi się, że spadek poparcia dla PiS wynika z niespójnej komunikacji ze społeczeństwem. Do opinii publicznej trafia chaotyczny przekaz dotyczący projektów rządowych. W ogóle w swoich działaniach nie powołuje się na argumenty, a przecież takie ma. Politycy PiS, którzy starają się je wyrażać, zupełnie się z nimi nie przebijają. Znaczenie ma też niezbyt jasny tryb procedowania w parlamencie, który wielu Polakom może nie przypadać do gustu. Na niekorzyść PiS działają także nieprzychylne mu media. Ich niechęć wobec partii Jarosława Kaczyńskiego była jednak znana od dawna i powinna być ona na to przygotowana. Trochę się dziwię, że nie jest. Oczywiście, media pewne rzeczy potęgują, pewne sprawy przerysowują, zamiast przyłożyć właściwe miary do różnych zdarzeń, które się obecnie dzieją. PiS jednak sobie z tym zupełnie nie radzi.
PiS może wprowadzić tu szybko i skuteczną korektę, żeby lepiej przebijać się ze swoim przekazem do społeczeństwa?
Szybko na pewno nie. W polityce bardzo łatwo jest swój wizerunek zepsuć, ale trudniej go naprawić. Na pewno PiS potrzebuje jakiejś strategii komunikacyjnej i musi się jej trzymać.
Widząc spadające sondaże, PiS odejdzie od radykalnej zmiany, którą wciela w życie?
Wydaje mi się, że jednak dokończy to, co zaczął. Jeśli już stracił wizerunkowo, to kalkulacja będzie raczej taka, żeby kontynuować swoje dzieło teraz, bo gorzej raczej nie będzie. PiS będzie się starał przetrwać kanonadę, która go w związku z tym czeka. Czas na pozytywne zmiany i odbudowę wizerunku przyjdzie później.
A co z .Nowoczesną? Jak długo będzie się cieszyć rosnącym poparciem?
W najbliższych tygodnia to .Nowoczesna będzie się cieszyć z pozycji najpopularniejszej partii opozycyjnej. Co dalej? Trudno powiedzieć. Doświadczenie uczy, że partie, które szybko zyskują poparcie sondażowe, nie utrzymują go w dłuższej perspektywie czasu. Trzeba będzie patrzeć na tendencje sondażowe. Pamiętajmy, że programowo .Nowoczesna nie jest specjalnie spójna. Dziś rośnie dzięki wojnie o Trybunał Konstytucyjny. Co będzie, kiedy emocje się wyciszą i nie będzie już jak grać na kartą „obrony demokracji”? Czy znajdzie dla siebie przekonującą narrację? Naprawdę trudno przewidzieć.
Rozmawiał Tomasz Walczak
Dr Bartłomiej Biskup. Politolog, Uniwersytet Warszawski
Dr Bartłomiej Biskup: PiS dokończy to, co zaczął. O wizerunek zadba później
2015-12-16
15:11
Politolog o sensacyjnym wyniku sondażu dla "Super Express": .Nowoczesna wyprzedziła PiS.