W poniedziałek, 14 grudnia, jak podaje TVP Info, zakażona feministka uzyskała pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. Tymczasem zaledwie cztery dni wcześniej liderka Strajku Kobiet spotkała się w Brukseli z Donaldem Tuskiem. – Rozmawialiśmy, jak wspólnie burzyć mury i budować mosty między różnymi środowiskami – napisał Tusk pod wspólnym zdjęciem z działaczką, które po spotkaniu zamieścił na Instagramie. Czy transmisji wirusa zapobiegły maseczki z błyskawicą, które wówczas nosili? Tego nie wiadomo, wiadomo jednak, że działaczka nie planuje poddać się chorobie i w rozmowie z Onetem zapowiada rychły powrót na ulice. – Strajk poradzi sobie beze mnie przez tydzień – zapewnia Lempart.
WIĘCEJ: