- Wypowiedzi polityków AfD o Polakach jako "Afroamerykanach Europy" wywołały ostrą reakcję premiera Tuska.
- Tusk skrytykował polskich polityków, którzy jego zdaniem sprzyjają AfD, za ich milczenie wobec kontrowersyjnych słów.
- Niemiecka partia AfD zyskuje na popularności, mimo izolacji politycznej, a jej relacje z Rosją i USA budzą pytania.
- Dowiedz się, dlaczego Tusk uznał te słowa za "wstyd" i jakie mogą być dalsze konsekwencje dla polskiej polityki.
W czwartek 20 listopada premier RP Donald Tusk zamieścił na portalu X wpis, w którym skrytykował polityków AfD. Adresując swoje słowa do prezydenta Karola Nawrockiego, prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i Sławomira Mentzena z Konfederacji.
- Panowie Nawrocki, Kaczyński i Mentzen! Liderzy ulubionej przez was niemieckiej partii AfD właśnie oświadczyli, że Polacy są „Afroamerykanami Europy” z wiecznym kompleksem krzywdy, że jesteśmy większym zagrożeniem niż Rosja i że ograbiliśmy Niemcy z ich ziem. Wstyd mi za was! - napisał.
Wypowiedź premiera była bezpośrednią reakcją na wpis Fabiana Keubela, lokalnego działacza AfD z Drezna.
- Polacy postrzegają siebie po prostu jako wielką, godną współczucia ofiarę europejskiej historii. To bycie ofiarą jako tożsamość narodowa. Są po prostu Afroamerykanami Europy - napisał na Twitterze.
Na post lidera PO postanowił odpowiedzieć także Jarosław Kaczyński.
- Kolejny objaw bardzo „świeżego” patriotyzmu premiera Tuska. To tak jakby powiedzieć, że lider mojej ulubionej partii powiedział kiedyś, że polskość to nienormalność... Za jednym i drugim nie przepadam. Czyżby wstyd było Panu przyznać, że jeden z sojuszników AfD twierdzi, iż to z Panem najchętniej usiadłby do rozmów koalicyjnych? Wymowne.(Oświadczenie „Nigdy z Mentzenem” by się przydało) - napisał prezes PiS na portalu X.
Kontrowersje wokół AfD
Alternatywa dla Niemiec (AfD) cieszy się rosnącym poparciem w sondażach, przewodząc w niektórych z nich. Mimo to, partia jest izolowana przez główne partie polityczne w Niemczech zarówno na poziomie federalnym, jak i krajów związkowych. Na niższych szczeblach, szczególnie we wschodnich landach, zasada "zapory ogniowej" (niem. Brandmauer) wobec AfD nie jest jednak rygorystycznie przestrzegana.
Polacy ocenili prezydenturę Nawrockiego. Ekspert wskazuje na głębokie podziały
W listopadzie bieżącego roku współprzewodniczący AfD, Tino Chrupalla, wyraził opinię, że Polska może stać się zagrożeniem dla Niemiec. Obwinił również Zachód za atak Rosji na Ukrainę i kilkukrotnie opowiadał się za wznowieniem działania gazociągu Nord Stream. Wypowiedzi Chrupalli spotkały się z krytyką ze strony części deputowanych AfD do Bundestagu, w tym Ruedigera Lucassena.
Relacje AfD z Rosją i USA
Kontrowersje budzą również relacje AfD z Rosją. Politycy ugrupowania regularnie odwiedzają rosyjską ambasadę w Berlinie i podróżują do Rosji. Stosunek do Moskwy jest jednak przedmiotem wewnętrznych sporów w partii, gdzie obecne są również głosy krytyczne wobec Władimira Putina.
Jednocześnie kierownictwo AfD intensywnie zabiega o relacje z otoczeniem byłego prezydenta USA Donalda Trumpa. W grudniu grupa kilkudziesięciu polityków AfD, prawdopodobnie pod przewodnictwem współprzewodniczącej Alice Weidel, ma udać się do Waszyngtonu.
W naszej galerii zobaczysz, jak mieszka Donald Tusk: