Donald Tusk na Twitterze skomentował sprawę Franciszka Sterwczewskiego, który jechał rowerem pod wpływem alkoholu. Były premier, który w listopadzie 2021 roku sam stracił na 3 miesiące prawo jazdy z przekroczenie prędkości, podszedł do sprawy w dość lekki i humorystyczny sposób, polecając posłowi KO przesiadkę w miejskie środki transportu. - Tramwaj, pociąg, autobus. Komunikacja zbiorowa to nasza przyszłość! I tego się, Franek, trzymamy – napisał na swoim profilu na Twitterze.
W GALERII PONIŻEJ ZOBACZYSZ, JAK DONALD TUSK RADZIŁ SOBIE BEZ PRAWA JAZDY
Choć Franciszek Sterczewski oficjalnie przeprosił za swoje zachowanie, wielu osobom nie spodobało się to, ze podczas kontroli wyciągnął swoją legitymację poselską, próbując uniknąć badania alkomatem dzięki immunitetowi. Słowa Donalda Tuska zaś zostały odebrane jako obrona posła KO.
Sprawdź: Wiemy, dlaczego Kaczyński nie zgodzi się na debatę z Tuskiem! Nie uwierzycie!
- Trzeba przyznać, że Donald Tusk broni „swoich” jak Niepodległości. Takiego Przewodniczącego ze świecą szukać. Poseł przeprosił, dobrze, że nikogo nie potrącił. Wiecie co by było, gdyby pijany, na rowerze jechał Poseł PiSu - prawda? Obiektywizm przede wszystkim – napisała na Twitterze Marianna Schreiber.
Oburzony postem lidera PO jest także Mariusz Kałużny z klubu PiS. - Żenada. Dla Donalda Tuska są równi i równiejsi. To przedsmak tego jak będzie gdy będą rządzili. Bezkarność dla wszystkich członków PO! – stwierdził w komentarzu do posta Donalda Tuska .Czyżby były premier tym razem przesadził ze swoim podejściem?