Padły ważne słowa

Donald Tusk skomentował rozmowę z rolnikami. Czego oczekują?

2024-02-29 20:18

Premier Donald Tusk, minister rolnictwa Czesław Siekierski i wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak wzięli udział w spotkaniu z rolnikami, podczas których wysłuchali ich postulatów. Po zakończeniu szczytu rolniczego lider PO wziął udział w konferencji, podczas której skomentował dyskusję.

Donald Tusk wysłuchał rolników, którzy pojawili się na szczycie rolniczym. Spotkanie rozpoczęło się około godziny 14:00, a skończyło się koło 18:00. Wtedy też premier wziął udział w konferencji prasowej, podczas której opowiedział, o czym dyskutowano.

- Rolnicy mają silne argumenty. Propozycje rozwiązań nie są może jeszcze spójne, a niektóre oczekiwania były z pewnością wygórowane – mówił na początku.

Zaznaczył, że wspólnym celem rządu i rolników jest ochrona polskiego rolnictwa przed niesprawiedliwą decyzją o liberalizacji handlu z Ukrainą, a Zielony Ład nie może być realizowany przez przymus.

- Wiadomo, że nie chodzi o to żeby obalić, czy wyrzucić cały Zielony Ład, ale tak na prawdę wszystkie praktycznie zapisy w Zielonym Ładzie dotyczące rolnictwa są szczególnie teraz w okresie wojny i bezcłowego obrotu są kolejnym ciosem i muszą być zawieszone lub wycofane – stwierdził lider PO.

Podczas konferencji premier zaznaczył, że rolnicy jednomyślnie stwierdzili, że Zielony Ład powinien być opatrzony warunkiem warunkowości, że w wypadku na przykład niewykonania niektórych działań, dopłaty mogą zostać wstrzymane. Stwierdzili także, że Zielony Ład nie będzie przez nich respektowany, jeśli zapisy się nie zmienią. Premier z kolei zapowiedział przygotowanie listy zawierającej wszystkie postulaty dotyczące unijnego projektu.

- Musimy od tego odstąpić. Rolnicy są gotowi w sposób elastyczny, ewolucyjny realizować Zielony Ład tam gdzie jest to możliwe, tam gdzie jest to zrozumiałe dla nich, nawet od razu, ale nie zgadzają się i - jestem po ich stronie - na przymusowe egzekwowanie zapisów, które nie do końca są racjonalne a z punktu widzenia polskiego rolnictwa są delikatnie mówiąc przesadzone – opisał Donald Tusk.

Lider PO podkreślił, że wszyscy jednomyślnie się zgodzili, że chcą pomagać Ukrainie, a przejścia graniczne muszą pozostać otwarte choćby z racji pomocy humanitarnej.

- Interesy ukraińskich agroholdingów nie mogą być ważniejsze od interesów Europy i naszych rolników. To nie ma nic wspólnego z bezpieczeństwem Ukrain – stwierdził.

W naszej galerii zobaczysz, jak mieszka Donald Tusk:

Sonda
Kto zawinił w sprawie rolników?
Nasi Partnerzy polecają