- Ojciec święty to świecki bohater, był przywódcą nas wszystkich ponad podziałami politycznymi - mówił m.in. wzruszony Donald Tusk, gdy w 2011 roku świętował beatyfikację Jana Pawła II na rynku w Wadowicach. Maciej Stańczyk przypomniał w mediach społecznościowych wywiad, jakiego Donald Tusk udzielił wtedy TVP.
"Dobro, które dostaliśmy od Jana Pawła II wciąż działa"
Donald Tusk wraz z żoną jako ówczesny premier, mówił wzruszony w wywiadzie dla TVP, jak ważną postacią jest i zawsze był dla niego Jan Paweł II. W trakcie rozmowy dziennikarka Justyna Dobrosz-Oracz zapytała: - Papież Polak powiedział w Sejmie "Ale nam się wydarzyło". Wzywał do wspólnej pracy na rzecz Polski. Panie premierze, czy jest szansa na polityczne pojednanie? Na to poruszony Donald Tusk odpowiedział, że dobro, które każdy z nas od Jana Pawła II dostał działa. - Czasami się zastanawiam, jacy byśmy byli i czego by nie było między nami, wśród nas i w Polsce, gdyby nie Ojciec Święty. Szczególnie tego dnia, ale też na co dzień wolałbym nie narzekać, bo wydaje mi się, że w Polsce zdarzyło się, ale też zdarza się codziennie wiele dobrego. A jak wielki udział Jana Pawła II jest w tym, że jesteśmy trochę lepsi niż moglibyśmy być, to jest nie do przecenienia - mówił z przekonaniem ówczesny premier.
Donald Tusk o papieżu Polaku: "Nie wiedziałem, że to zmieni bieg historii wokół nas"
Na pytanie dziennikarki, jaki ślad zostawił papież w życiu Donalda Tuska, ten bez wahania odpowiedział, że wszystko zmieniła pierwsza pielgrzymka papieża do Polski i jego słowa wypowiedziane wtedy do Polaków. Wspominał też, jak niesamowity był komunikat radiowy, którego słuchał z mamą, o tym, że Polak został papieżem. - To był zwiastun czegoś wielkiego - mówił wzruszony. - Nie wiedziałem, że to zmieni bieg historii wokół nas, ale też wszystko w nas samych. Wszyscy byliśmy dzięki ojcu świętemu szczęśliwsi - dodał poruszony.
Dziś Donald Tusk milczy
Donald Tusk przekonywał, że dla niego i jego rodziny papież był "świętym od początku", jeszcze za życia. - Jan Paweł II był przywódcą nas wszystkich, był ponad polityką. Nie znam nikogo w Polsce, a przecież znam tysiące ludzi, kto nie byłby jego dożywotnim dłużnikiem - mówił z przekonaniem w dniu beatyfikacji papieża. Co dziś Donald Tusk myśli o wkładzie św. Jana Pawła II w nasze narodowe i osobiste losy? Czy nadal czci jego świętość i czuje się jego dłużnikiem? Niestety, tego nie wiemy, bo Donald Tusk w tej sprawie zachowuje milczenie. Czy nadal podpisałby się pod własnymi słowami wypowiedzianymi publicznie jeszcze nie tak dawno na rynku w Wadowicach? Czy raczej chętnie by o nich zapomniał?