- Nigdy, powtarzam – nigdy nie przyjąłem pieniędzy w zamian za udział w mszach świętych; nigdy – podkreślam, nigdy nie dostałem pieniędzy, by ukrywać czyny czy fakty przeznaczone dla uwagi Ojca Świętego; nigdy i jeszcze raz nigdy nie wspierałem osób niegodnych w zamian za datki wpisane w jakąś perwersyjną logikę wymiany - czytamy w oświadczeniu kardynała Dziwisza. Duchowny podkreślił, że stawiane są tam "zniesławiające zarzuty, które mają zniszczyć służbę, pełnioną przeze mnie z pełną pokorą świętemu papieżowi, Janowi Pawłowi II".
Wstrząsający dokument "Don Stanislao" przygotowali dziennikarze TVN24. Z reportażu wynika, że kardynał Dziwisz miał tuszować sprawy pedofilii w Kościele oraz otrzymywać pieniądze za organizowanie wejścia na prywatne msze z udziałem Jana Pawła II. Więcej na ten temat: OBRZYDLIWE! Kard. Dziwisz krył kościelnych pedofili na całym świecie i BALOWAŁ za ich pieniądze?