Ustawa medialna wprowadzona przez nowy rząd nadal zbiera swoje żniwo. Z TVP zwolniono wielu dziennikarzy. Z widzami pożegnali się już między innymi Piotr Kraśko, Karolina Lewicka, Hanna Lis oraz Jarosław Kulczycki. Do ich grona dołączyła dziś Justyna Dobrosz-Oracz, której Krystyna Pawłowicz zalecała nauki w szkole ojca Rydzyka.
- Po szesnastu latach pracy usłyszałam, że muszę odejść, bo wieje wiatr zmian - napisała dziennikarka na Facebooku. Podziękowała współpracownikom oraz wielbicielom programów, które prowadziła. - Dziękuję wszystkim kolegom z Wiadomości, Teleexpressu, Polityki przy kawie za niezwykłe doświadczenie. Operatorom za to, że byli moim oczami. Widzom za niezliczone słowa wsparcia i recenzje - czytamy we wpisie. Dobrosz-Oracz zarzeka się, że była rzetelna i profesjonalna. - Nigdy nie złamałam dziennikarskich zasad. Nie chodziłam na niczyim pasku i nie stosowałam autocenzury - dodaje w poście.
Dziennikarka pracowała w TVP od 16 lat. Znamy ją z takich programów jak "Teleexpress" czy "Polityka przy kawie". Była też w zespole "Wiadomości".