Barbara Nowacka

i

Autor: Paweł Dąbrowski/Super Express

spełniona obietnica Tuska

Dobre wieść dla uczniów i rodziców. Już do kwietnia nie będzie prac domowych?! Minister Nowacka podjęła decyzję

2024-01-19 13:23

W czasie kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiedział, że jeśli KO dojdzie do władzy, to ulży uczniom podstawówek i prace domowe zostaną zniesione. Chociaż wielu się dziwiło, to jak się okazuje, sprawa faktycznie zostanie załatwiona i to już niedługo. Minister edukacji Barbara Nowacka powiedziała, że tak się stanie. Podała konkretny termin, kiedy pojawi się rozporządzanie w tej sprawie.

Donald Tusk ma wnuki w wieku szkolnym i zna uczniowskie życie. W czasie kampanii przed wyborami parlamentarnymi 2023, mówił, że warto odejść od prac domowych: - Podejmiemy konkretne decyzje w ciągu 100 dni, które zwolnią z tego XIX-wiecznego obowiązku odrabiania prac domowych. Dziecko po szkole ma mieć kontakt z rodzicami - zapowiadał Tusk. Taki postulat znalazł się też w „100 konkretach” Koalicji Obywatelskiej: - Zlikwidujemy prace domowe w szkołach podstawowych. Wprowadzimy szeroką ofertę bezpłatnych zajęć pozalekcyjnych w szkole. Przeznaczymy dodatkowe pieniądze na zajęcia rozwijające zdolności uczniów i wyrównujące szanse, sport, rozwijanie zainteresowań. Zapewnimy pomoc w szkole zamiast korepetycji w domu - wskazano. 

Teraz okazuje się, że niebawem zostanie wcielony w życie uczniów szkół podstawowych. Wiadomość przekazała minister edukacji Barbara Nowacka, która w programie Tłit przyznała: - To co jest potrzebne, to odejście od obowiązkowych prac domowych. I od początku kwietnia takie rozporządzenie będzie obowiązywało. Jak dodała: - Jestem pewna, że po kilku latach funkcjonowania braku prac domowych w szkołach podstawowych, w szkołach średnich też to będzie zniesione. 

Minister edukacji o podwyżkach dla nauczycieli. Na jakie pieniądze mogą liczyć nauczyciele? 

Minister została też zapytana o podwyżki dla nauczycieli. Dopytana o to, jakie to będą konkretne pieniądze, jeśli chodzi o poszczególne stopnie nauczycieli, odpowiedziała: - To jest pomiędzy 30 a 33 proc. - przyznała. Wyjaśniła, że: - 33 proc. dla nauczycieli, którzy zaczynają swoją pracę, tak, żeby ich zachęcić do pozostania często w zawodzie. Wielokrotnie zdarzają się sytuacje, że nauczycielka przychodzi do pracy, po czym po roku, po dwóch, m.in. ze względu na słabe płace, wielką odpowiedzialność zawodu i bardzo złą atmosferę, jaka była przez ostatnie osiem lat wokół zawodu nauczyciela, nie decyduje się pozostać, dlatego ich zachęcamy bardziej do pozostania - powiedziała minister Barbara Nowacka.

Jak mówiła, "to jest kwota co najmniej 1500 zł". - Jako, że wzrasta wynagrodzenie zasadnicze, wzrastają też poszczególne składowe tego wynagrodzenia, więc ciężko jest powiedzieć, kto dokładnie, ile będzie zarabiał, bo każdy nauczyciel, nauczycielka ma indywidualny tryb - powiedziała.

CZYTAJ: Nowa minister zaczynała w programie dla dzieci. Jej kolega z "5-10-15" zginął tragicznie w wieku 20 lat, inny jest dominikaninem

NIŻEJ ZOBACZYSZ, JAK SIĘ ZMINIŁA MINISTER NOWACKA PRZEZ LATA

Sonda
Czy prace domowe zlikwidowane w podstawówkach to dobry pomysł?
Barbara Nowacka w sejmie