- W grudniu 2023 r. Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali prawomocnie skazani za działania z czasów CBA, co skutkowało utratą mandatów poselskich i obowiązkiem odbycia kary więzienia, mimo wcześniejszego ułaskawienia przez prezydenta.
- Pomimo wyroku i braku mandatu, obaj politycy pojawiali się w Sejmie, uczestniczyli w głosowaniach i posiedzeniach komisji, co wywołało napięcia i interwencje Straży Marszałkowskiej.
- Prokuratura uznała te działania za bezprawne i 16 października 2025 r. skierowała akt oskarżenia, zarzucając im nielegalny udział w pracach parlamentu – grozi im kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Wąsik i Kamiński bezprawnie wchodzili do Sejmu
Przypominamy, że w grudniu 2023 r. zapadł prawomocny wyrok skazujący dotyczący m.in. Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego, związany z tzw. aferą gruntową z czasów, gdy obaj politycy kierowali Centralnym Biurem Antykorupcyjnym. W tej sytuacji posłowie utracili mandaty poselskie i powinni poddać się zasądzonej karze więzienia. Jak pamiętamy, obaj twierdzili, że wyrok ich nie dotyczy, ponieważ kilka lat wcześniej zostali ułaskawieni przez prezydenta Andrzeja Dudę. Wąsik i Kamiński przychodzili więc na obrady Sejmu, chociaż Straż Marszałkowska starała się nie wpuścić ich na teren parlamentu. Dochodziło wówczas do przepychanek z politykami PiS.
Sądy w orzeczeniach nie uwzględniały ułaskawienia, ponieważ prezydent dokonał go, zanim zapadł prawomocny wyrok. W efekcie obaj politycy PiS trafili w grudniu 2023 r. do więzienia, ale zostali wypuszczeni, gdy tylko Andrzej Duda zdecydował się – tym razem już zgodnie z prawem – ponownie ułaskawić obu skazańców.
Śledczy chcą ukarania europosłów PiS
Śledczy nie zapomnieli jednak, że Wąsik i Kamiński bezprawnie uczestniczyli w pracach Sejmu. Prokuratura zarzuca obecnym europosłom PiS, że 21 i 28 grudnia 2023 r. nielegalnie brali udział w obradach parlamentu i głosowaniach, a także w posiedzeniu sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Dlatego 16 października 2025 r. Stołeczna Prokuratura Okręgowa skierowała do Sądu Rejonowego dla Warszawy – Śródmieścia akt oskarżenia przeciwko Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi. Politykom PiS grozi za to kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Europosłowie nie powinni być zaskoczeni wnioskiem do sądu w ich sprawie. w czerwcu 2025 r. Michał Kamiński i Maciej Wąsik zostali wezwani do prokuratury. Odmówili jednak udziału w czynnościach i złożyli oświadczenia. Obaj też zabrali głos w czasie rozmowy z dziennikarzami. - "21 grudnia, kiedy doszło do głosowań w Sejmie, nasze mandaty w żaden sposób nie wygasły. Marszałek Sejmu dopiero rozpoczął procedurę wygaszania mandatu. Również dotyczyło to sytuacji 28 grudnia, gdzie uczestniczyliśmy w posiedzeniu komisji sejmowej. Chcę powiedzieć, że w tym czasie marszałek miał pełną świadomość, że bierzemy udział w głosowaniach, że jesteśmy na sali obrad. Ja z marszałkiem prowadziłem publiczny dialog w tej sprawie. Procedura jest jasno określona przez Kodeks wyborczy (...). A więc w grudniu w żaden sposób ta procedura nie została zakończona. Ona dopiero została zainicjowana" - powiedział dziennikarzom Mariusz Kamiński.
