Koniec domysłów i niepewności. Tymoteusz Szydło oficjalnie ogłosił, że nie widzi siebie w roli księdza (CZYTAJ TUTAJ). Dlaczego uwielbiany przez parafian wikariusz zrezygnował z kapłaństwa? Prawdziwy powód jest banalny. Wygląda na to, że sprawa nie ma drugiego dna. Chodzi o to, że nie zwalczył kryzysu związanego z powołaniem:- Obecnie moja reputacja jako księdza jest zdruzgotana przez plotki i domysły. Z bólem stwierdzam też, że nie udało mi się pokonać kryzysu wiary i powołania. W tej sytuacji nie pozostało mi nic innego, jak złożyć w kurii diecezji bielsko-żywieckiej prośbę skierowaną do Ojca Świętego o przeniesienie mnie do stanu świeckiego, by uregulować moją pozycję kanoniczną i nie pozostawać w konflikcie sumienia. Jednocześnie oświadczam, że to moja ostatnia wypowiedź w tej sprawie. Nie zamierzam więcej zabierać głosu i bardzo proszę o uszanowanie tej decyzji - napisał syn Beaty Szydło w specjalnym oświadczeniu przekazanym Katolickiej Agencji Informacyjnej.
ZOBACZ TAKŻE: Jak długo syn Beaty Szydło był księdzem?