Trzaskowski. Kranówka jest zdrowa piję ją

i

Autor: Marcin Smulczyński Rafał Trzaskowski

Dlaczego Trzaskowskiego nazywają człowiekiem-awarią? PiS mu tego nigdy nie zapomni

2020-05-15 17:04

Człowiek-awaria lub człowiek-demolka to określenie często pada z ust polityków PiS pod adresem Rafała Trzaskowskiemu. W związku z tym, że został nowym kandydatem KO na prezydenta, epitet z awarią usłyszymy pewnie często. Jaka jest jego geneza?


Trzeba wrócić się w czasie do jesieni 2018 r., kiedy Rafał Trzaskowski walczył w kampanii wyborczej o stanowisko prezydenta Warszawy. Jego głównym rywalem był kandydat PiS, Patryk Jaki. Walka była zaciekła i pełna złośliwości. Trzaskowski miał nieco większe poparcie od Jakiego, ale jego przewaga malała. Patryk Jaki starał się na wszelkie sposoby przypodobać mieszkańcom Warszawy, chociaż niewiele go ze stolicą łączyło.

Tuż przed wyborami samorządowymi przewaga Trzaskowskiego była niewielka i wielu obserwatorów życia publicznego sądziło, że to Jaki okaże się czarnym koniem w tym wyścigu. Okazało się, że wygrał Trzaskowski zdobywając o połowę więcej głosów. Wynik: 505:254.

Po wyborach samorządowych partia rządząca próbowała „zemścić się” na Trzaskowskim za bolesne pokonanie jej człowieka. Okazja nadarzyła się sama.

Pod koniec sierpnia 2019 r. w stołecznej oczyszczalni „Czajka” doszło do awarii kolektorów, przez co Wisły zaczęło wpadać trzy tysiące litrów ścieków na sekundę. Ten niekontrolowany wyciek nieczystości został przez rząd określony mianem katastrofy ekologicznej.

Władze Warszawy z Trzaskowskim na czele nie potrafiły poradzić sobie z awarią. Kolektor był całkowicie zniszczony. Stolica musiała skorzystać z pomocy administracji centralnej. 9 września wojsko postawiło na Wiśle most pontonowy, na którym umieszczono tymczasowy rurociąg do transportu ścieków. Awarię w „Czajce” udało się usunąć w listopadzie. Przydomek Trzakowski – człowiek-awaria pozostał.

BRUTALNY WYROK księdza Tadeusza w sprawie Kidawy. „Murzyn zrobił swoje...”

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup gazetę

Politycy od kuchni wirtualnie w domu Adama Andruszkiewicza