Dlaczego prezydenta nie było na inauguracji polskiej prezydencji w UE? "Wydarzenie o charakterze kulturalnym"
Prezydencki minister Wojciech Kolarski w programie "7. Dzień Tygodnia" został zapytany o nieobecność prezydenta Andrzeja Dudy na inauguracji polskiej prezydencji w Radzie UE w Teatrze Wielkim w Warszawie. Zdaniem ministra wydarzenie miało charakter "kulturalny" i nie było istotne politycznie, oraz podkreślił, że politycznym wydarzeniem był szczyt Rady Europejskiej.
- Sam fakt, że rozmawiamy o tym wydarzeniu tylko w kontekście braku obecności prezydenta, świadczy o tym, że było to wydarzenie bez politycznego znaczenia [...] Jak premier kierował zaproszenie do prezydenta w połowie grudnia, to jednocześnie ustalił z przewodniczącym Rady Europejskiej Antonio Costą, że Polska rezygnuje ze szczytu Rady Europejskiej, najważniejszego tak naprawdę wydarzenia politycznego prezydencji - mówił Kolarski.
Jak podkreślał, decyzja prezydenta była uzgodniona wcześniej.
Andrzej Duda Dzień po inauguracji jeździł na nartach. Szczerbie puściły
Dzień po inauguracji polskiej prezydencji w Radzie UE, Andrzej Duda jeździł na nartach na stoku w Kluszkowicach, o czym informował TVN24. Michał Szczerba uznał to za "wielki skandal" i w programie Radia Zet odpowiedział Kolarskiemu, że "zabawa na stoku przegrała z polską racją stanu".
- Nie wytłumaczy pan się również z tego, że kancelaria prezydenta, na którą wydajemy ponad miliard 200 milionów złotych, ma siedmiu wiceministrów i żaden z nich nie zaszczycił tej uroczystości. Żaden z nich nie uścisnął ręki przewodniczącego Rady Europejskiej Antoniego Costy, który właśnie zapowiedział między innymi nieformalny szczyt Unii Europejskiej w sprawach obronnych, w sprawach polityki zbrojeniowej, w sprawie bezpieczeństwa - mówił Szczerba.
Polecany artykuł: