POWYBORCZE ROZLICZEIA
- Dopóki Kosiniak-Kamysz z Hołownią nie zrozumieją, że mają tworzyć alternatywę dla PO i PiS i jasno postawić cele Trzeciej Drogi w rządzie, Trzecia Droga nie rozwinie się - mówił w rozmowie z portalem "Wirtualna Polska" Marek Sawicki.Polityk przyznał, że wybory do Parlamentu Europejskiego nigdy nie były łatwe dla PSL i Polski 2050, ale - wynik pokazuje, że "jest się czym przejmować".- Trzeba zmienić koncepcję funkcjonowania w rządzie. Jeśli Trzecia Droga jasno nie postawi sprawy, że mamy rząd koalicyjny, a nie rząd Donalda Tuska, to niech się rozwiąże i zapomni o projekcie - mówi Sawicki.Sawicki domaga się również od swoich liderów, aby realizowali postulaty własnych partii, a nie - oddawali pełne pole Donaldowi Tuskowi i Koalicji Obywatelskiej.
- To jest rząd czterech partii koalicyjnych. W związku z tym za każdym razem, jak się siada i uzgadnia, to trzeba podkreślać, że jeśli realizujemy projekt jednej partii, to realizujemy też projekty innych partii. Musi być zachowana równowaga - zaznacza marszałek senior.
ŻÓLTA KARTKA WYBORAMI PREZYDENCKIMI
Sawicki zauważa, że wynik wyborów do Parlamentu Europejskiego, nie wieści Trzeciej Drodze wiele dobrego przed wyborami prezydenckimi w przyszłym roku. - Jeśli nie ma równowagi, to mamy sytuację, że dla Tuska układ duopolu politycznego jest idealny na wybory prezydenckie, co oczywiście nie jest potrzebne Trzeciej Drodze - dodaje.
Poseł PSL od miesięcy utrzymuje, że kandydatem Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich może być Donald Tusk, a nie Rafał Trzaskowski.