Po przypomnieniu tych faktów notowania Daniela Obajtka u Jarosława Kaczyńskiego mogą jeszcze wzrosnąć! I to mimo tego, że są już bardzo wysokie. W PiS krąży opowieść o tym, jak przyszły prezes Orlenu poznał szefa PiS. - Kiedyś jechał na kongres PiS i popsuł mu się samochód. Obajtek złapał "stopa" i cały zmoknięty dojechał na kongres. Tam został przedstawiony Jarosławowi Kaczyńskiemu: "Zobacz Jarku, to jest nasz szef struktur w Pcimiu. Dojechał do nas stopem". I to zaskarbiło mu sympatię prezesa PiS - mówił Onetowi dziennikarz śledczy Wojciech Cieśla. Jest jednak coś jeszcze, czym Daniel Obajtek może zaplusować u Jarosława Kaczyńskiego, który - jak wiadomo - słynie z sympatii dla zwierząt. Prezes Orlemu bowiem chodził do technikum weterynaryjnego! Brzmi to sensacyjnie. Ostatecznie Obajtek tamtej szkoły nie ukończył i nie został technikiem weterynarii, ale skoro do niej poszedł to pewnie sam - tak jak prezes PiS - jest miłośnikiem braci mniejszych.
ZOBACZ TAKŻE: W takiej BIEDZIE mieszka Piotr Ikonowicz, brat Magdy Gessler. Grzeje się piecykami! Poruszające ZDJĘCIA
Ostatecznie Daniel Obajtek skończył inną szkołę średnią - technikum rolnicze w Zespole Szkół w Myślenicach. Potem poszedł na studia do Radomia na kierunek ochrona środowiska. Te również udało mu się przejść bez problemów. Największym powodem do dumy prezesa Orlenu - jeśli chodzi o edukację - jest jednak ukończenie programu Executive MBA.