"Super Express": - Premier Danii Lars Lokke Rasmussen zapowiedział, że uznaje niedawne ustalenia UE dotyczące przyjmowania uchodźców za nieaktualne. Powodem jest niewypełnienie zobowiązań UE dotyczących uszczelnienia granic Grecji i Włoch.
Dr Piotr Wawrzyk: - Nie wiadomo, jak będzie wyglądała sytuacja za kilka miesięcy, ale rzeczywiście nic nie wskazuje na to, żeby Grecja i Włochy wypełniły te zobowiązania. Podkreślmy - zobowiązania wspólne UE, a nie tylko tych dwóch krajów. Problem jest szerszy. Państwa UE od dłuższego czasu nie realizują wspólnych zobowiązań. Głos premiera Danii jest zaś pierwszym głosem buntu państw, do których uchodźcy chcą się dostać. Buntu wobec bezwładu wykonawczego Unii.
- Dania wypowiedziała kwoty uchodźców jako pierwsza. Będą kolejni?
- Tak duże kraje jak Niemcy czy Francja raczej tego nie powiedzą. Przyjmowanie uchodźców było sztandarowym hasłem kanclerz Merkel. Ale dość bogate, ale mniejsze, państwa mogą to zrobić już w najbliższym czasie. O takich tendencjach świadczy przykład Holandii. Ich pomysł mini-Schengen jest de facto po to, żeby nie przyjmować kolejnych grup uchodźców. Co ciekawe, jako pierwszy w ten sposób ocenił uzgodnienia UE nie premier Danii, ale minister Konrad Szymański z PiS. I wtedy wielu w Europie, wraz z szefem Komisji Europejskiej Junckerem, bardzo się na to oburzało. Co powiedzą teraz?
- Coś wymyślą. Zastanawiam się jednak, co powiedzą nasze elity i znaczna część mediów, jeżeli pół Europy, w tym tamtejsze media, zaczną "gadać PiS-em"? Weekendowe wydanie "Frankfurter Allgemeine Zeitung" pochwaliło ministra Waszczykowskiego z PiS za pomysł stworzenia z syryjskich uchodźców armii, która odbije kraj z rąk Państwa Islamskiego!
- W Polsce niczego to nie zmieni. Wątpię jednak, żeby premiera Danii obrzucano takimi samymi epitetami jak ministra Szymańskiego. Wielu Polaków ma... może nie tyle kompleks, ile zbyt silne przywiązanie do opinii o Polsce na Zachodzie. I niezależnie od tego, czy jakiś pomysł jest dobry, czy zły, najpierw czeka się z jego oceną na reakcję Zachodu. I liczy się z tym bardziej niż z realiami, w jakich żyjemy.
Zobacz: Sawicki bez kurtuazji- Nowy Sejm ŁADNIEJSZY od poprzedniego!