Czy rodziny z dziećmi poszłyby na marsz z pedofilów? Komentuje Galopujący Major

I teraz takie właśnie osoby współorganizują marsz przez Warszawę. Czy poszlibyście, drodzy czytelnicy, na taki marsz.? Przecież to dzień dziecka, więc świętować trzeba. Co, jednak iść nie chcecie? Dlaczego? Przecież nie jesteście pedofilami, prawda? Więc ten marsz nie mógłby być nazwany marszem pedofilów. Przecież to byłaby dla Was obraza. Jaki marsz pedofilów, przecież tu są rodziny z dziećmi, a jak rodziny z dziećmi, to na pewno żaden marsz pedofilów. Marsz rodziny, a innego nie ma! A mimo to coś się w Was buntuje, drodzy czytelnicy i pierwsze co myślicie, no nie w marsz organizowany przez pedofilów, to marsz pedofilów i w życiu byśmy na taki nie poszli.

A teraz weźmy drugi przykład. Wyobraźcie sobie, że w dzień niepodległości przez faszystów współorganizowany jest marsz przez stolicę. Piszę współorganizowany, a więc to nie znaczy, że każdy z organizatorów jest faszystą. Jedni są, a drudzy nie są. Jedni uważają, że to niedopuszczalne, a inni, że nie przesadzajmy i z tymi zachowaniami faszystowskimi, to nie wszystko jest tak oczywiste. Odwołują się nawet do czasów salutu rzymskiego, gdy faszyzm był całkowicie dopuszczalny. Na pamiątkę noszą nawet koszulki z faszystowskimi symbolami. I zapraszają włoskich faszystów z Forza Nuova.

I teraz Wasza reakcja jest zupełnie inna prawda. Tamten marsz, marsz na dzień dziecka, to był marsz pedofilski, bo przez pedofilów współorganizowany. Ten drugi marsz, ten marsz niepodległości, to nie jest marsz faszystowski, bo nawet jeśli przez jakiś faszystów współorganizowany, to przecież ogromna nomen omen rzesza uczestników to nie są faszyści, prawda?

To, co stanowi fałsz u założeniu postrzegania marszu niepodległości, to że jego atrybuty opisuje się nie przez wskazanie współorganizatorów, którzy przez cała lata zapraszali jawnych faszystów z Forza Nuvoa, a kilka lat temu nawet nazistów, a przez marszu tego uczestników. Pisanie zaś, czyj to marsz z perspektywy uczestników, a nie współorganizatorów, jest dla tych drugich wyjątkowo wygodne. Dokładnie tak jakby było wygodne dla pedofilów, którzy też by przekonywali, że przecież na marszu są same rodziny z dziećmi, więc to żaden marsz pedofilów.