Zespół, któremu szefuje Arkadiusz Mularczyk, podsumował prace nad raportem o stratach Polski podczas II wojny światowej. Sama publikacja dokumentu jest planowana na wrzesień, ale już wiadomo, że niebawem z raportem zapozna się rząd, który zdecyduje, co dalej w kwestii odszkodowań Polski od Niemiec za straty poniesione w wyniku II wojny światowej. – Straty Skarbu Państwa to jest rzecz dotychczas nieznana. Przez 5 lat okupacji niemieckiej system finansowy III Rzeszy drenował polskie społeczeństwo poprzez system podatków, opłat, kontrybucji. Na jego barki spadło finansowanie wojny, którą prowadzili Niemcy – mówił Arkadiusz Mularczyk w Sejmie. I zaznaczył, że raport to zaproszenie do dialogu z Niemcami.
Poseł PiS pochwalił się też wyliczeniami swojego zespołu dotyczącymi reparacji wojennych od Niemiec za II wojnę światową.
Mularczyk ujawnił, że Niemcy powinni nam zwrócić ponad bilion dolarów (czyli tysiąc miliardów – red.). – To suma dotycząca wyliczeń w kilku obszarach. Największą jej część stanowią straty demograficzne – powiedział poseł PiS w tygodniku „Sieci”. A za tysiąc miliardów w Polsce można by pobudować niemal 100 tys. km autostrad czy postawić 1740 Stadionów Narodowych!