W „Raporcie Złotorowicza” pojawił się szczególny gość, wyjątkowy znawca tematyki niemieckiej, historyk Stanisław Żerko. Ekspert doskonale zna zagadnienie obu wojen światowych i w programie przedstawił początek dyskusji o reparacjach od Niemiec.
- Skala zniszczeń, strat, a do tego można dołączyć skalę cierpień, czego wycenić nie można. Liczba z pierwszego raportu sporządzonego przez Rządowe Biuro Odszkodowań Wojennych w 1947 roku, dobrze to oddaje. Czymś innym są straty wojenne, a czymś innym są reparacje i odszkodowanie. Jeśli chodzi o reparacje, alianci na konferencji jałtańskiej przyjęli prowizorycznie, że z okupowanych Niemiec ściągnie się reparacje, czyli dobra materialne, na kwotę 20 miliardów ówczesnych dolarów. Z tych 20 mld połowa miała przypaść Związkowi Sowieckiemu, a z pozostałych 10 mld Polska miała otrzymać 15%. (…) 1,5%, które wówczas przyznano Polsce, to w przeliczeniu na dzisiejsze złotówki suma około 120 miliardów złotych, a więc to kwota zupełnie odbiegająca od 6 bilionów złotych – przypomniał profesor.
Na pytanie, czy kwota, o jakiej mówił niedawno Jarosław Kaczyński, jest adekwatna do poniesionych przez Polskę strat, Stanisław Żerko odpowiedział bez wahania.
- Kwota 6 bilionów zł jest użyteczna w celu rozpoczęcia dialogu z Niemcami w sprawie zadośćuczynienia materialnego. To duża zadra w stosunkach polsko-niemieckich i problem, którego nie powinniśmy przemilczeć – uznał historyk.