Czy Najsztubowi się upiecze?

2017-10-09 4:00

Policja wciąż ustala, czy znany dziennikarz Piotr Najsztub (55 l.), który w czwartek wieczorem potrącił na pasach 77-latkę, miał uprawnienia do prowadzenia pojazdu. Wedle funkcjonariuszy sprawa ma się wyjaśnić na początku tygodnia. Tymczasem, jak wynika z naszych nieoficjalnych informacji, celebryta miał stracić prawo jazdy w 2008 r. Czy czeka go za to sroga kara, czy wręcz przeciwnie - upiecze mu się?

Kara za kierowanie pojazdem bez uprawnień zależy od okoliczności. Może być niewielka, ale może też być surowa. - Jeśli osoba kierująca po prostu zapomniała prawa jazdy, wtedy należy się mandat 50 zł. Kierowcy, który prowadził pojazd, a nigdy nie miał do tego uprawnień, może grozić kara grzywny w wysokości 500 zł. Jeśli jednak cofnięto mu uprawnienia, a mimo to prowadził, to popełnił przestępstwo, za co wedle Kodeksu karnego grozi nawet do dwóch lat pozbawienia wolności - mówi nam radca prawny mec. Lech Obara (67 l.).

Wiadomo, że w czwartkowy wieczór Najsztub nie miał wymaganego dokumentu. - Kierowca nie posiadał uprawnień do kierowania, sprawdzamy, czy nie miał przy sobie dokumentu, czy też prawo jazdy zostało mu odebrane - mówił nam kom. Jarosław Sawicki z Komendy Powiatowej w Piasecznie. Wszystko powinno się wkrótce wyjaśnić. - Trwają czynności w sprawie, więcej będzie wiadomo na początku tygodnia - powiedział Sawicki portalowi tvp.info.pl.

Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło w czwartek wieczorem w Konstancinie-Jeziornie pod Warszawą, na skrzyżowaniu ulic Piłsudskiego i Piasta. Chevrolet prowadzony przez Najsztuba potrącił przechodzącą przez jezdnię 77-letnią kobietę, która z urazem żeber trafiła do szpitala. Policja ustaliła, że kierowca był trzeźwy, ale nie miał przy sobie stosownych dokumentów. Nie tylko prawa jazdy, ale także ważnych badań technicznych pojazdu ani obowiązkowej polisy OC.

ZOBACZ: Donald Trump szykuje WOJNĘ? Pozuje z generałami i zapowiada "BURZĘ"

PRZECZYTAJ: Emerytura 500 Plus. Minister Rafalska komentuje: „nic nie jest przesądzone”

POLECAMY: Prezydent Andrzej Duda: Wiem, kto mnie ZDRADZIŁ!