18 stycznia minęło 21 lat od kiedy Jarosław Kaczyński stoi na czele Prawa i Sprawiedliwości. W kolejnych wywiadach były premier przekonuje, że na najbliższym kongresie odda partyjne stery w ręce młodszego następcy. Gdyby PiS nie stracił władzy sukcesja pewnie stałaby się faktem, ale rządy Donalda Tuska (67 l.) mogą zmienić plany prezesa. - Czeka nas olbrzymie zadanie, zorganizowanie takiej siły politycznej, która odsunie od władzy Tuska. Dlatego mam nadzieję, że Jarosław Kaczyński będzie kandydował na kolejną kadencję – mówi nam Adam Bielan (50 l.), eurodeputowany PiS. A Stanisław Karczewski zamierza wziąć sprawy w swoje ręce. - Będę namawiał pana prezesa i na pewno nie będę jedyną osobą, która będzie to robić. Ciągle jest w niezwykle dobrej formie. To ważne dla partii i dla Polski, żeby to Jarosław Kaczyński prowadził sprawy szeroko rozumianej prawicy – przekonuje były marszałek Senatu. Z kolei Ryszard Czarnecki jest już nawet po rozmowie z liderem Prawa i Sprawiedliwości w tej sprawie. - Dwukrotnie przedstawiałem mu argumenty, które absolutnie pokazują, że powinien dalej być prezesem. Gwarantuje jedność naszego obozu, obozu patriotycznego, obozu niepodległościowego. Uważam, że dalej tę funkcję powinien pełnić. Zresztą gdyby stanął do wyborów myślę, że uzyskałby niesłychanie duże poparcie – przekonuje eurodeputowany PiS. Kongres wyborczy największej partii opozycyjnej planowany jest na pierwszą połowę 2025 roku.
W galerii poniżej zobaczycie, jak mieszka Jarosław Kaczyński: