- Nowelizacja ustawy o tzw. emeryturach czerwcowych naprawia błąd z lat 2009–2019, kiedy osoby przechodzące na emeryturę w czerwcu otrzymywały zaniżone świadczenia z powodu braku kwartalnej waloryzacji.
- Od 1 stycznia 2026 r. ZUS automatycznie przeliczy wszystkie takie emerytury i wyda nowe decyzje, bez konieczności składania wniosków przez świadczeniobiorców.
- Według szacunków ZUS wielu emerytów może zyskać około 160–170 zł miesięcznie, czyli nawet 2000 zł rocznie.
Czerwcowi emeryci doczekali się podwyżki
W sierpniu 2025 r. prezydent Karol Nawrocki podpisał przygotowaną przez rząd nowelizację ustawy dotyczącą tzw. emerytur czerwcowych. Zmiana ta obejmuje osoby, które w latach 2009–2019 składały wniosek o emeryturę właśnie w czerwcu i z tego powodu otrzymywały świadczenie niższe, niż gdyby zrobiły to w innym miesiącu, np. w maju lub lipcu. Problem wynikał z konstrukcji ówczesnych przepisów: emerytury przyznawane w czerwcu były waloryzowane wyłącznie wskaźnikiem rocznym, podczas gdy w pozostałych miesiącach uwzględniano również waloryzacje kwartalne. W praktyce oznaczało to, że osoby przechodzące na emeryturę w czerwcu mogły tracić nawet kilkaset złotych miesięcznie. Na tę nierówność zwracał uwagę m.in. Trybunał Konstytucyjny, wskazując, że różnicowanie wysokości świadczeń wyłącznie ze względu na miesiąc złożenia wniosku jest nieuzasadnione.
Emeryci składają się na rentę, choć jej nie dostają. „Trzeba tę sprawę uregulować”
Nie trzeba składać wniosków
Nowelizacja wejdzie w życie 1 stycznia 2026 r. i zobowiąże ZUS do ponownego przeliczenia wszystkich emerytur przyznanych lub przeliczonych w czerwcu w latach 2009–2019. Co ważne, emeryci i renciści nie muszą składać żadnych wniosków — ZUS przeprowadzi cały proces z urzędu, a następnie wyda nową decyzję o wysokości świadczenia. Jeśli po przeliczeniu okaże się, że nowa kwota byłaby niższa od dotychczasowej, świadczenie pozostanie bez zmian, co ma zagwarantować pełne bezpieczeństwo finansowe osób objętych ustawą.
Według szacunków ZUS przeciętny „czerwcowy” emeryt może zyskać około 160–170 zł miesięcznie, co w skali roku daje nawet 2000 zł dodatkowego dochodu.