Czarzasty o relacjach z USA. "Nie ma co się podlizywać, ani obrażać"
10 marca 2025 roku gościem programu "Kropka nad i" TVN-u. Do niedawna wicemarszałek Sejmu i przewodniczący Lewicy Włodzimierz Czarzasty z powodów zdrowotnych nie uczestniczył w obradach Sejmu i nie pojawiał się w publicznych programach. Jak jednak przyznał, "czuje się świetnie" i jest już zdrowy.
W programie został zapytany przez Monikę Olejnik o ostatnią utarczkę słowną Elona Muska i Radosława Sikorskiego dotyczącą Starlinków. Dla przypomnienia, szef polskiego MSZ reagując na pogłoski i wyłączeniu Starlinków przypomniał, że polski resort cyfryzacji płaci za nie 50 mln dolarów rocznie, a jeśli Space X okaże się "niewiarygodną dostawcą", to Polska poszuka alternatyw. W reakcji Elon Musk nazwał szefa polskiej dyplomacji "małym człowiekiem".
- Na ten absurd jest tylko jedna wypowiedź. Nie ma co się Amerykanom podlizywać, ani się na nich obrażać. Tak naprawdę nie wiadomo co zrobią. Trzeba badać alternatywy, dla Polski alternatywą jest silna Unia Europejska, z własną armią, obudzona przez USA, która musi odbudować swoje zasoby militarne, UE w wielu politykach gospodarczych, UE w perspektywie niedalekiej mająca jedną walutę i jedną armię - mówił Czarzasty.
Jak stwierdził przewodniczący Lewicy, stwierdzenie Sikorskiego, że istnieje alternatywa "ubodło USA".
- Trzeba zachować godność, ja nie mówię o arogancji. Prezydent Andrzej Duda pojechał, uważał że był pierwszym przyjętym przywódcą europejskim przez Trumpa. Godzinę spacerował na niego czekając. Trzeba mówić amerykanom, że muszą mieć szacunek do innych ludzi i innych państw [ ...] nie można mówić "mały człowieczku" i nie można mówić że "wszystko można wycofać" - mówił Czarzasty.
Czarzasty komentuje postawę PiS wobec Trumpa. "Kaczyński żadnego rubla nie zarobi"
Zdaniem Czarzastego obecna postawa PiS wobec administracji USA (tj. atakowanie rządu, że torpeduje relacje ze Stanami Zjednoczonymi, czy "przepraszanie" amerykańskich polityków) jest grą, aby Karol Nawrocki został prezydentem.
- Nawrocki prezydentem nie zostanie, a oni [PiS - dop. red.] stracą szacunek ludzi, których jeszcze mają. Jeżeli oni w sposób bezdyskusyjny wspierają działania Trumpa, to znaczy, że również popierają Putina. Trump mówi, że Putin w wielu sprawach ma rację. Trzeba się zapytać PiSu, czy wy sobie zdajecie sprawę, że bezdyskusyjnie popierając linię Trumpa, popieracie linię Putina? Myślę, że nie zdają sobie sprawy - mówił Czarzasty.
- Jarosław Kaczyński to absolutny cynik, myśli że pomoże mu to w wyborach prezydenckich. [...] straci po raz kolejny, a żadnego rubla nie zarobi - mówił Czarzasty.
Następnie wicemarszałek Sejmu dodał, że "nie zachęca do walki z USA" i jego zdaniem "trzeba mieć kontakty z Trumpem, ale trzeba mieć też rozsądek i godność".
- Z Trumpem musimy współpracować niezależnie od tego, czy go rozumiemy czy nie. Trzeba przygotowywać alternatywę, lepiej być gotowym za 5 lat niż nie być gotowym w ogóle. Musimy zbudować silną Europę, bo żeśmy o tym zapomnieli. Bo jak będzie silna Europa, to będą silne Stany Zjednoczone, silna Rosja, silne Chiny i będziemy ze sobą rozmawiać - powiedział Czarzasty.
Czarzasty o wzroście poparcia Mentzena. "W Niemczech hitlerowskich była taka sytuacja"
Czarzasty zapytany o wzrost poparcia w sondażach prezydenckich Sławomira Mentzena stwierdził, że "ludzie lubią proste pytania i proste odpowiedzi na skomplikowane pytania". Dodał, że faktycznie Polacy mogą być zmęczeni wojną, a jego zdaniem Ukraina w kwestii Wołynia "mogłaby być rozsądniejsza".
- Moim zdaniem to realne zagrożenie [Mentzen w drugiej turze - dop. red.], pokazuje kije jak trzeba, jest zafascynowany siłą, zafascynowany Putinem zafascynowany Trumpem. Nie można zapomnieć tego co mówił wcześniej, co mówił o ksenofobii [...] pamiętam co on mówił o kobietach, pamiętam co on mówił o rozwodach, bo nie będą funkcjonować, pamiętam jak odnosił się do żydów, do osób LGBT+, to wszystko było obrzydliwe - grzmiał Czarzasty.
Później odniósł się krótko do sytuacji, w której zaatakowano osoby demonstrujące na wiecu Mentzena.
- W Niemczech hitlerowskich była taka sytuacja. Niemcy mówili na początku o ekonomii, że trzeba tworzyć miejsca pracy. Potem się okazało, że ktoś kogoś pobił, od słowa się zaczynało. Potem ktoś komuś wybił szybę w sklepie. A potem zdarzyło się to co zdarzyło - skwitował Czarzasty.
