Włodzimierz Czarzasty nie będzie zadowolony z drwiącego komentarza Sławomira Neumanna. Były szef klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej najwyraźniej niezbyt wysoko ocenia to, co udało się wywalczyć Lewicy podczas negocjacji z Mateuszem Morawieckim. - Mam wrażenie, że Włodzimierz Czarzasty z ekipą usiedli u premiera Mateusza Morawieckiego, dostali herbatę, po kanapce i zgodzili się na wszystko - wypalił Sławomir Neumann, który nie omieszkał także nawiązać do korzeni Lewicy sięgających Polski Ludowej. - Na końcu premier mógł poklepać ich po plecach i powiedzieć: "dobrze towarzyszu robicie" - kpił poseł Platformy. - To uniemożliwiło opozycji dociśnięcie przy ratyfikacji PiS-u. Tu był konieczny warunek, że opozycja będzie w całości. Była szansa wymusić na PiS-ie ustępstwa - przekonywał już w poważniejszym tonie Neumann. Zupełnie inaczej na negocjacje Lewicy z PiS patrzy Krzysztof Śmiszek (PISALIŚMY O TYM TUTAJ).
ZOBACZ TAKŻE: Mateusz Morawiecki kupi dom Marii Skłodowskiej-Curie?! Niewyobrażalne pieniądze
- My, jako Lewica, postawiliśmy warunki, przycisnęliśmy Kaczyńskiego i powiedzieliśmy: chcemy 75 tys. mieszkań dla młodych ludzi - chwalił się poseł Lewicy, który prywatnie jest partnerem Roberta Biedronia.