Przemysław Czarnek cały czas się głowi, jak poprawić edukację w polskich szkołach. Tym razem zmiany czekają uczniów szkół ponadpodstawowych, którzy od nowego roku szkolnego będą się uczyć nowego przedmiotu. Będzie to biznes i zarządzanie.
- Dziś jest tak, że w polskim systemie szkolnictwa przewidzianych jest na ten moment 60 godzin lekcyjnych zajęć związanych z ekonomią i finansami w ciągu 12 lat edukacji. Jak to podzielimy przez 45 minut, to wychodzi, że edukacją dotyczącą ekonomii i finansów zajmujemy naszym uczniom dwa dni w ciągu dwunastu lat. To zdecydowanie za mało – mówił minister edukacji.
Polityk podkreślił, że obecność podstaw ekonomii w szkołach to duży postęp, jednak wciąż brakuje praktycznych aspektów przedsiębiorczości. Jak zapowiedział, nadszedł czas, by zastąpić podstawy przedsiębiorczości biznesem i zarządzaniem. Co da uczniom nowy przedmiot?
- Mieści się wszystko, co jest potrzebne młodemu człowiekowi, żeby poznał świat finansów, świat zarządzania, żeby mógł od początku podejmować racjonalne, rozsądne decyzje finansowe – argumentował Przemysław Czarnek.
Jak zaznaczył minister, biznes i zarządzanie ma sprawić, że młodzi ludzie przekonają się do zakładania własnej działalności gospodarczej i firm. Tymczasem już powstały pierwsze podręczniki, wydane nakładem Nowej Ery i WSiP-u. Jak podaje portal money.pl, z książki można się dowiedzieć między innymi jak jest liczona inflacja, co to recesja i kiedy się pojawia, jak radzić sobie ze stresem czy jakie wpływy do budżetu nie podlegają opodatkowaniu.