Leszek Miller o wyroku ws. Włodzimierza Czarzastego
Włodzimierz Czarzasty otrzymał potwornie mocny cios właśnie teraz, gdy nieformalna jeszcze kampania wyborcza rozpędza się niczym wyścigówka formuły 1. - Sąd Okręgowy w Warszawie o Czarzastym i Nowej Lewicy: Ręczne sterowanie, brak demokracji. Szef partii pozbywał się niepewnych członków, to było jego prawdziwym celem. Ręcznie sterował wynikami głosowań zarządu. Dowodzi to niedemokratycznych standardów, jakie obowiązują w Nowej Lewicy - napisał na Twitterze Leszek Miller i udostępnił odnośnik do porażającego materiału "Gazety Wyborczej". Czytamy w nim, że wyrok przed Sądem Okręgowym w Warszawie zapadł 30 maja. O co chodzi w tej sprawie? Wśród części działaczy lewicy proces nazywano "sprawą Wontora", od nazwiska wykluczonego z kierownictwa partii przez Włodzimierza Czarzastego posła Bogusława Wontora.
Bogusław Wontor: "Nowa Lewica została zbudowana na niedemokratycznych zasadach"
Sprawa początek w lipcu 2021 roku. "Na lewicy szykuje się zjednoczenie SLD z Wiosną Roberta Biedronia. W tym czasie Włodzimierz Czarzasty hurtowo zawiesza w prawach członków partii znanych polityków lewicy, w tym wiceprzewodniczącego Marka Balta. Zawieszać może jedynie zarząd, ale w pewnych wyjątkowych i specjalnych okolicznościach ma do tego prawo szef, czyli Czarzasty. Ze swego prawa korzysta z rozmachem" - czytamy w "Gazecie Wyborczej". W obronie Balta staje m.in. Bogusław Wontor, poseł z Zielonej Góry. Wraz z kolegami pisze list, który trafia do mediów. Czarzasty zawiesza ich przed obradami zarządu krajowego. Wontor idzie do sądu - Sąd na moim przykładzie pokazał, że Nowa Lewica została zbudowana na niedemokratycznych zasadach. Pewnie można się zastanawiać, czy Włodzimierz Czarzasty i Robert Biedroń są legalnymi przewodniczącymi. Podważyć można całą strukturę partii, skoro u narodzin jest łamanie prawa - komentował zawieszony polityk.
Joanna Senyszyn woli Kaczyńskiego od Czarzastego
Niepochlebnie - i to delikatnie mówiąc - o Włodzimierzu Czarzastym wypowiadała się też Joanna Senyszyn w rozmowie z "Super Expressem". - Włodzimierz Czarzasty całkowicie zniszczył demokrację, zniszczył SLD, a członkowie partii to tolerują. Nie wierzę w to, że partia, która rozwaliła u siebie demokrację, odbuduje demokrację w Polsce zniszczonej przez PiS - stwierdziła bez ogródek. Mało tego, Joanna Senyszyn pokusiła się nawet o porównanie Włodzimierza Czarzastego z Jarosławem Kaczyńskim. - Ja już wolę Kaczyńskiego, przynajmniej dotrzymuje słowa - podkreśliła była wiceprzewodnicząca SLD.
W naszej galerii i materiale wideo prezentujemy, jak mieszka Joanna Senyszyn