Żołnierz, którego słyszmy na nagraniu to 27-letni Dmitrij Iwanown. To właśnie on opowiadał swojej żonie o strzelaniu do błagających o litość cywilów.
- Nastia, ja mogę strzelić człowiekowi w głowę albo zabić sto osób z karabinu maszynowego. Głowę urwać. Co, nie wierzysz? (...) Rzucałem cywilów do okopów i wszystkim strzelałem w głowę. Płakali, błagali mnie, ale nie zważałem na to i zabijałem - relacjonował żołnierz.
- Kazałem też tym chachłom (pogardliwe rosyjskie określenie Ukraińców - PAP) klękać i mówić »Russia forever«. (...) Nie szczycę się tym, po prostu przestałem się tym przejmować - tłumaczył.
Jak podaje SBU mężczyzna podczas rozmowy był pijany. Słowa męża przeraziły jego ukochaną, która pytała, jak mają dalej razem żyć. - Nastia, ja zostałem wariatem, całkowicie chorym psychicznie i być może przyjadę do ciebie jako inny człowiek, wariat - odpowiedział żołnierz.
SBU przekazała, że jest ona w posiadaniu danych osobowych żołnierza oraz świadectwa o zbrodniach. Jak zapewniają ukraińskie służby, Iwanown “jeśli nie zginie na Ukrainie, to z pewnością odpowie za swoje czyny przed międzynarodowym wymiarem sprawiedliwości".
Z kolei profilowi żołnierza w mediach społecznościowych przyjrzała się redakcja “Ukraińskiej Prawdy”. Dziennikarskie śledztwo wskazuje, że Iwanown mieszka we wsi Kupsola w rejonie morkińskim, a kobieta z którą rozmawiał to Anastasia Korotkowa. Para wzięła ślub w 2020 roku. Żołnierz ukończył Kazańską Wyższą Szkołę Dowodzenia Czołgami.
To kolejna z serii rozmów przechwyconych przez Ukraińców, w której Rosjanie opowiadają o swoich zbrodniach wojennych. Wcześniej wielokrotnie przyznawali się do mordowania ludności cywilnej, torturowania więźniów, dokonywania kradzieży. Mówili też o tym, jak byli oszukiwani w kwestii celu "operacji specjalnej" oraz tego, jak długo będzie trwała.
ZOBACZ TAKŻE: Rosyjska armia walczy "po staremu". Ekspert wytyka masę błędów!
Polecany artykuł: