Jak wynika z cząstkowych danych PKW, wybory wygrał Andrzej Duda. Ale nie oznacza to, że kampania była prowadzona bez zarzutu. Błędy otoczeniu prezydenta wytknąć postanowił Rafał Zienkiewicz. Najpierw uderzył w Joachima Brudzińskiego, który był szefem sztabu organizacyjnego. Okazją do „ataku” stał się zaś Twitterowy wpis europosła. - Po wynikach przedstawionych przez PKW rozpocznie się teraz festiwal, podziękowań i analiz kto najbardziej przyczynił się do zwycięstwa Andrzeja Dudy. Prawda jest taka, że zwycięstwo to Prezydent zawdzięcza (tak samo jak 5 lat temu) Jarosławowi Kaczyńskiemu. Koniec kropka – napisał.
ZOBACZ TEŻ: Dramat Cejrowskiego! Rozstanie po 21 latach. W tle wybory 2020
To rozsierdziło Ziemkiewicza. - Malowany szef sztabu Andrzeja Dudy, który, najdelikatniej mówiąc, zawiódł na całej linii (jeśli nie wręcz sabotował kampanię) odnajduje się nagle po wyborach, żeby publicznie podlizać się Komendantowi – kpił publicysta. - Trudno o lepszy przykład, jak chore są stosunki w PiS i jak pilnie trzeba zmian – dodawał ostro.
Brudziński nie pozostawał mu dłużny. - Malowany sztab wybacza Smerfowi Marudzie, który pisze takie koopoły. Wszyscy znamy Pana irracjonalną niechęć do politycznej skuteczności Jarosława Kaczyńskiego, ale naprawdę dzisiaj niech Pan odpuści. Nawet taki malkontent jak Pan, musi przyznać,że bez PJK, nie byłoby PAD - stwierdził.