Jak na prawdziwego ludowca przystało, parlamentarzysta od lat uprawia na swojej działce w Jarosławiu (woj. podkarpackie) niewielki ogródek. - Robię to hobbystycznie i rekreacyjnie, kontakt z naturą jest przyjemny, a i satysfakcja z jedzenia własnoręcznie doglądanych warzyw jest dużo większa - przekonuje. W tym sezonie pomidory obrodziły, a wśród nich pojawił się taki ciekawy okaz o nietypowym kształcie. - Nie stosuję żadnych chemikaliów czy ulepszaczy, można powiedzieć, że uprawa jest całkowicie ekologiczna, na pewno nie jest to modyfikowany pomidor - zaznacza poseł.
Zobacz: SONDAŻ: Czy Niemcy powinny wypłacić Polsce odszkodowanie za II wojnę światową?