Skład nowej Komisji Europejskiej został w środę zatwierdzony przez Parlament Europejski. W szeregach KE znalazł się jeden Polak i jest nim właśnie Wojciechowski.
Powiedzieć, że to jak trafiony los na loterię, to jak nic nie powiedzieć! Sama pensja komisarza to 100 tys. zł. Miesięcznie – dodajmy. Niewykluczone, że kwota ta się zwiększy podczas 5 lat, bowiem wynagrodzenia unijnych urzędników są regularnie waloryzowane. Tak czy inaczej Wojciechowski zarobi miliony!
ZOBACZ TEŻ: Szydło uskarża się na kolegów z Brukseli. Mocne słowa!
A pokaźne zarobki to jeszcze nie wszystko. Do tego dochodzi także budżet na wydatki reprezentacyjne (ok. 2,6 tys. zł na miesiąc), czy całkowicie pokrywane z budżetu unijnego delegacje, w tym oczywiście zagraniczne. A po zakończeniu kadencji miękkie lądowanie zapewnia dodatek przejściowy w wysokości połowy ostatniej pensji. Dzięki trwającej 5 lat kadencji, Wojciechowski wypracuje sobie też emeryturę, o jakiej seniorzy w Polsce mogą tylko pomarzyć. Euroświadczenie to bowiem kwota rzędu 20 tys. zł. I jak tu nie twierdzić, że Polak trafił do finansowego raju?