Co z nocną prohibicją w Polsce? Patryk Jaki i Andrzej Szejna komentują

2025-09-18 22:27

W "Debacie Super Expressu: Starciu" zmierzyli się ze sobą europoseł Patryk Jaki i poseł Nowej Lewicy Andrzej Szejna. Jednym z tematów, na który rozmawiali politycy, był zakaz sprzedaży alkoholu w niektórych Polskich miastach. Co uważają na ten temat?

Andrzej Szejna, Patryk Jaki

i

Autor: MAREK KUDELSKI/SUPER EXPRESS(2)

W czwartek 18 września podczas sesji Rady Warszawy, po burzliwej dyskusji i protestach mieszkańców, radni przyjęli uchwały klubu KO dotyczące pilotażowego wprowadzenia nocnej prohibicji jedynie w Śródmieściu i na Pradze-Północ. Wcześniej prezydent Trzaskowski wycofał swój projekt zakazu sprzedaży alkoholu w nocy w całym mieście, co spowodowało rezygnację wiceprezydenta Wiśnickiego. Odrzucono także projekt Lewicy i Miasto Jest Nasze, który proponował prohibicję w całej Warszawie. Radni KO argumentowali, że problem jest lokalny, a prohibicja ogólnomiejska generuje wysokie koszty. Decyzja ta spotkała się z krytyką opozycji i części mieszkańców. Radni mają wystąpić do rad dzielnic Śródmieście i Praga-Północ o opinię w sprawie pilotażu.

Jaki i Szejna o prohibicji

Gośćmi "Debaty Super Expressu: Starcia" byli europoseł Patryk Jaki i poseł Nowej Lewicy Andrzej Szejna. W trakcie rozmowy politycy zadawali sobie pytania nawzajem, ale także odpowiadali na pytania nadesłane przez widzów. Jedno z nich dotyczyło pomysłu wprowadzenia nocnej prohibicji w wielu polskich miastach i stosunku obu polityków do tej sprawy. Jako pierwszy odpowiedział Patryk Jaki.

Ja świadomie od lat nie piję alkoholu, jednak mam duże wątpliwości co do wprowadzenia prohibicji, dlatego że doświadczenia, szczególnie na dużych próbach, odwołuję się do Stanów Zjednoczonych, pokazywały, że były one mało skuteczne. Jednakże, jeśli oddzielilibyśmy okres nocny to to jest do rozważenia [...], ale bez większego przekonania. Niestety, ja jestem zwolennikiem tego, aby ludzi raczej przekonywać, ze na przykład alkohol, szczególnie w dużych ilościach, jest zły, niż zakazywać czegokolwiek, bo to często działa na odwrót - powiedział europoseł.

Następnie głos zabrał przedstawiciel Nowej Lewicy.

Uważam, ze ważne są pewne działania profilaktyczne i jak najmniej elastyczna dostępność alkoholu, a więc dostępność w godzinach od 22:00 do 6:00, dostępność na stacjach benzynowych czy wreszcie dostępność tzw. małpek, które można gdzieś schować, ukryć. To jest nieszczęście i prowokowanie osób, które tego alkoholu już nadużywają czy mogą, niestety, nauczyć się nadużywać - stwierdził Andrzej Szejna.

Jak widać temat zakazu nocnej sprzedaży alkoholu wciąż wzbudza wiele emocji i pozostawia ogromne pole do dyskusji.

W naszej galerii zobaczysz Patryka Jakiego na wakacjach w Chorwacji:

Sonda
Prohibicja w Warszawie nocą? Czy popierasz zakaz sprzedaży alkoholu w godz. 22-6 ?
2025_09_15_Ring_Risercz
Super Express Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki