Sędzia w swych dokumentach ujawnił szokujące kulisy działalności Trybunału Konstytucyjnego.
"Za bezwzględnie niedopuszczalne uznaję zarządzenie wyniesienia z gabinetu sędziego w czasie jego nieobecności, i bez porozumienia z nim, dokumentacji wielu spraw pozostających w toku rozpoznawania - wraz z projektami merytorycznych rozstrzygnięć" – pisze Wyrembak w jednym z pism, do którego dotarli reporterzy „Czarno na białym”.
Ale to nie wszystko. „Za bezwzględnie niedopuszczalne uznaję blokowanie możliwości rozpoznania przez Trybunał Konstytucyjny jakiejkolwiek sprawy w oparciu o argument kalendarza wyborczego (...) Za bezwzględnie niedopuszczalne uznaję usuwanie sędziego ze składu orzekającego w jakiejkolwiek sprawie bez żadnych ważnych przyczyn (...) przypadek usunięcia mnie ze składu orzekającego w sprawie K 12/18, dotyczącej Krajowej Rady Sądownictwa - po zapowiedzi zgłoszenia zdania odrębnego” - oskarża dalej sędzia.
Nie zdecydował się jednak na to, by wystąpić przed kamerami. W samej sprawie obecnie milczy również sama prezes Przyłębska.