Naczelnik głównego zarządu wywiadu ministerstwa obrony Ukrainy, gen. brygady Kirył Budanow, powiedział w wywiadzie dla magazynu “Coffee or Die”, że nie jest zaskoczony faktem, że rosyjski najeźdźca nie robi większych postępów w ataku na Ukrainę. - Wiedzieliśmy, jak to się wszystko potoczy - stwierdził.
Generał przyznał, że ukraińskie służby jeszcze przed inwazją zyskały dostęp do wielu informacji dotyczących rosyjskich planów. Stało się tak za sprawą ludzi, obecnych nawet na samym Kremlu. Istotną rolę odgrywa także wywiad cybernetyczny.
- Dzięki silnemu wywiadowi cybernetycznemu Ukraina ma dostęp do wszystkich wojskowych kompleksów obronnych w Rosji - mówił.
Szef ukraińskiego wywiadu podkreślił, że sukcesy Ukraińców wynikają m.in. ze świetnych działań wywiadowczych. Nadzorowane przez niego służby kontrolują działania, wojska, rodzimej partyzantki, a także zagranicznych bojowników, którzy przybyli wesprzeć Ukraińców - tłumaczy Onet. Budanow wskazał także, że Moskwa traktuje swoich żołnierzy “jakby byli jednorazowego użytku”.
Wojskowy zdradził także, że Kijów otrzymuje wsparcie wywiadowcze od agencji z zagranicy. Podkreślił przy tym, że Ukraina potrzebuje przede wszystkim dostaw nowocześniejszej broni, takiej jak myśliwce piątej generacji.
Za przykład skuteczności służb generał podał niedawne uderzenie w Beriańsku. Dzięki niemu został zniszczony stojący w doku rosyjski okręt desantowy. Za sprawą trafnej oceny wywiadu Ukraińcy zaatakowali go w idealnym momencie, powodując maksymalne zniszczenia.
ZOBACZ TAKŻE: Miesiąc temu Ukraina tętniła życiem. Teraz spływa krwią ofiar i łzami matek. Tak Putin obraca kraj w zgliszcza [ZDJĘCIA]
- Rakieta uderzyła w tym samym momencie, w którym do statku podjechały ciężarówki z paliwem i amunicją - ujawnia Budanow.
Co w najbliższym miesiącu? Ukraińcy znają plany Rosji
Wojskowy pozostaje jednak realistą i zdaje sobie sprawę z przewagi rosyjskiej armii, jeśli chodzi o liczbę samolotów i żołnierzy.
- Na razie mogę powiedzieć, że jest to wojna absolutna (...). Choć widzimy dość nierealistyczne życzenie rosyjskiego kierownictwa, aby zdobyć Kijów w ciągu pierwszych trzech dni. Już po dwóch dniach wojny Rosja zorientowała się, że sprawy nie idą tak dobrze, jak się spodziewała - powiedział.
Jak poinformował generał, Rosjanie stworzyli nowe plany - D-plus 30 i D-plus 60. Liczby te pokrywają się z rosyjskimi oczekiwaniami co do tego, jak ma wyglądać miesiąc, a następnie dwa miesiące wojny - tłumaczy Onet.
- Możemy powiedzieć, że przetrwaliśmy pierwszy okres. A im się nie udało. (...). Ponieważ wiemy, jakie kroki podejmują i co robią Rosjanie, mamy nadzieję, że możemy powiedzieć, że D-plus 60 również się nie powiedzie (...). Jesteśmy o tym przekonani. Widzimy, że plan D-plus 60 nie powiedzie się - zaznaczył Budanow.