Donald Tusk zawzięcie walczy o glos każdego wyborcy. W tym celu objeżdża Polskę i spotyka się z mieszkańcami różnych miast. Ostatnio pojawił się w Mińsku Mazowieckim, gdzie opowiedziało liście od pani Marii. Przy okazji wygadał się, jakie plany dla emerytów.
- Dotarł do mnie list pani Marii z Mińska i postanowiłem tu do was wrócić, choć byłem tu w marcu. Przesłała mi przestrogę dotyczącą najgorzej uposażonych emerytów. My już mamy program dla emerytów, jeden ze stu konkretów zakłada kwotę wolną od podatku na poziomie 60 tys. złotych, co oznacza że większość emerytów nie będzie płacić podatków od swojego świadczenia – mówił lider PO.
Polityk zasugerował, że nie zamierza odbierać 13 i 14. emerytury, ale też proponuje seniorom waloryzację emerytury dwa razy w roku.
- W swoim liście pani Maria pytała, czy w związku z tym postulatem zabiorę emerytom 13. i 14. Emeryturę. Potwierdzam i dziękuję za podniesienie tego głosu - i niech to jeszcze raz wybrzmi - nie idziemy do wyborów po to, żeby komuś coś zabrać. Chcemy wprowadzić oczywisty, ludzki porządek – poinformował.
Jak widać Donald Tusk cały czas stara się zatrzeć złe wspomnienia związane z podnoszeniem wieku emerytalnego. Przygotował nowe postulaty dla seniorów, które mają ułatwić im życie. Czy to wystarczy, by wygrać wybory? Okaże się już 15 października.