Wirtualnemedia.pl napomknęły o publikacji tygodnika „Polityka”, z której to wynika, że Tadeusz Rydzyk mógłby wybrać się już na kościelną emeryturę. Pytanie tylko, czy upragnioną? Okazuje się, że nie. Skorzystanie z odpoczynku mieli zasugerować szefowi Radia Maryja sami przełożeni w zakonie.
- Przede wszystkim w służbie Panu Bogu, Kościołowi i Ojczyźnie nigdy nie ma żadnej emerytury. Nigdzie się zatem nie wybieram, nie zamierzam nigdzie odchodzić, żadnych zmian w kierowaniu Radiem Maryja nie przewidujemy i o niczym takim nie słyszeliśmy. Rozum, mam nadzieję, dopisuje, a radio funkcjonuje dobrze. Mam tu wiele do zrobienia, mamy wiele planów i zamierzeń, słowem: Alleluja i do przodu! - zdementował Rydzyk.
W rozmowie z portalem wPolityce.pl Tadeusz Rydzyk stanowczo wyraził sprzeciw wysyłaniu go na jakąkolwiek emeryturę. Nie krył także oburzenia i zdziwienia. Można spekulować, że część opinii publicznej byłaby zadowolona z zaprzestania jego aktywności, a jak sam wspomina „w służbie Ojczyźnie nie ma żadnej emerytury”. Ostatnio o redemptoryście jest również głośno za sprawą batalii sądowych.
- Nie zamierzam nigdzie odchodzić, żadnych zmian w kierowaniu Radiem Maryja nie przewidujemy i o niczym takim nie słyszeliśmy – powiedział o. Rydzyk w rozmowie z wPolityce.pl.
Warto wspomnieć, że przejście Tadeusza Rydzyka na kościelną emeryturę wiązałoby się bezpośrednio z zaprzestaniem działalności w katolickiej rozgłośni Radio Maryja i Telewizji Trwam.
Najpopularniejszy redemptorysta w Polsce skończył 76 lat w tym roku. Warto wspomnieć, że księża po 65 roku życia mają prawo korzystać tylko z emerytury ZUS, a po 75 roku życia dopiero z Funduszu Kościelnego.