Cimoszewicz wjechał w traktor

2016-06-11 9:00

Włodzimierz Cimoszewicz (66 l.) mógł mówić o wielkim szczęściu, gdy jego rozpędzony lexus z ogromną siłą zderzył się z rolniczym traktorem! Wypadek wyglądał bardzo groźnie, na szczęście obyło się bez poważniejszych obrażeń. Były premier jest przekonany, że życie zawdzięcza solidnej konstrukcji swojego samochodu.

- To auto uratowało mi dzisiaj życie. Kierowca traktora gwałtownie zajechał mi drogę. Na szczęście, także on i jego żona są tylko poturbowani - napisał polityk na Facebooku. Luksusowy samochód, którego zalet nie może się nachwalić Cimoszewicz, to terenowy lexus GX 470 z silnikiem 4,7 l V8. Egzemplarz byłego premiera ma około 10 lat i wart jest dzisiaj blisko 40 tys. zł.

Do bardzo groźnie wyglądającego wypadku doszło wczoraj przed godz. 10 w okolicach miejscowości Dubicze Cerkiewne na Podlasiu. Przed maskę auta byłego premiera wyjechał znienacka rolniczy traktor. Nie pomogło ostre hamowanie. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że do zderzenia doszło podczas wyprzedzania ciągnika przez samochód marki Lexus, którym podróżował 66-letni mężczyzna. Kierujący traktorem najprawdopodobniej nie włączył kierunkowskazu podczas skręcania w lewo w boczną drogę - opisuje przebieg wypadku podinsp. Andrzej Baranowski (47 l.), rzecznik prasowy podlaskich policjantów. Ciągnikiem jechało dwoje starszych ludzi - 80-letni mężczyzna i 73-letnia kobieta. Na szczęście nikomu nie stało się nic poważnego. Po wypadku były premier, który skarżył się na bóle szyi, trafił na badania do szpitala.

ZOBACZ: Włodzimierz Cimoszewicz miał wypadek samochodowy! [ZDJĘCIE]